10 wypadków, jedna ofiara śmiertelna. Sytuacja na drogach regionu
Trwa długi czerwcowy weekend. Na drogach, jak do tej pory, jest spokojniej niż w ubiegłym roku. Policjanci odnotowali mniej wypadków, jest także mniej poszkodowanych. Częściej niż w ubiegłorocznym czerwcu dochodziło do kolizji drogowych i zatrzymań nietrzeźwych kierujących. Do efektów tych ostatnich działań policji przyczyniali się sami mieszkańcy, którzy ragowali widząc pijanego za kierownicą.
Od piątku na drogach Warmii i Mazur odnotowano 10 wypadków, w wyniku których 1 osoba zginęła, a 11 zostało rannych. Policjanci byli wzywani na miejsce 91 kolizji drogowych. Zatrzymali także 29 nietrzeźwych kierujących.
Jeden z nich był sprawcą wypadku. Wczoraj około godziny 22.00 kierujący osobową skodą na prostym odcinku drogi w miejscowości Samolubie stracił panowanie nad autem, zjechał na przeciwległy pas jezdni, wpadł do rowu i uderzył w drzewo. Poszkodowany mężczyzna z urazem twarzoczaszki i nogi został przetransportowany do szpitala. Na miejscu okazało się, że kierowca był nietrzeźwy. Wstępne badanie wykazało u 41-latka prawie 2 promile alkoholu. Ruch w miejscu zdarzenia przez ponad 2 godziny odbywał się wahadłowo. Policjanci wyjaśniają wszystkie przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Pijani kierowcy poruszający się po drogach stwarzają ogromne zagrożenie dla innych, dlatego policjanci konsekwentnie poprzez codzienne kontrole drogowe, działania eliminują ich z ruchu.
Zdarza się, że funkcjonariusze są wspierani przez mieszkańców, którzy anonimowo informują policję, gdzie i jakim autem jedzie pijany kierowca. Takie zgłoszenia być może zapobiegają tragediom. Tak wczoraj było w Kętrzynie.
Około godziny 16.40 do oficera dyżurnego kętrzyńskiej policji zadzwonił mieszkaniec Kętrzyna, który poinformował, że kierowca osobowego opla najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu. Z relacji zgłaszającego wynikało, że na jednej z ulic miasta nietrzeźwy kierowca wsiadł za kierownicę auta i odjechał. Natychmiast we wskazane miejsce został skierowany policyjny patrol. Na ulicy Kajki policjanci zatrzymali do kontroli opisany przez świadka samochód. Po otwarciu drzwi auta czuć było intensywny zapach alkoholu. Podejrzenia zgłaszającego były słuszne. Jak się okazało, kierujący oplem 38-letni Marcin B. miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że 38-latek nie miał prawa jazdy do kierowania pojazdami mechanicznymi. Po zatrzymaniu mężczyzna powiedział policjantom, „żeby go ukarali mandatem karnym i on już grzecznie pójdzie do domu”. Tak się jednak stać nie mogło. Kierowca będzie odpowiadał przed sadem karnym za przestępstwo jazdy pod wpływem alkoholu oraz bez uprawnień.
W dalszym ciągu trwają policyjne działania na drogach regionu. Pamiętajmy, że nasza reakcja na łamanie prawa, czyjąś krzywdę, nawet anonimowa informacja przekazana policjantom pozwala zapobiegać wielu nieszczęściom, przyczynia się do zatrzymania sprawców przestępstw czy wykroczeń i do tego, że ponoszą oni konsekwencje swojego działania.
KWP Olsztyn