11-letnia elblążanka, która w marcu uratowała życie swojej siostrze, dzisiaj otrzyma medal
fot. nadesłane
Dzisiaj, w Dzień Dziecka, odbędzie się w Warszawie piknik z okazji pierwszych urodzin akcji „Młody Bohater". Podczas tego wydarzenia, minister Mariusz Błaszczak wręczy medale „Młody Bohater" dwudziestu młodym ludziom pochodzącym z całej Polski. Z naszego województwa nagrodzeni zostaną: 10-letni Norbert z Nowego Miasta Lubawskiego oraz 11-letnia Tosia z Elbląga. Elblążanka zostanie też najprawdopodobniej wkrótce odznaczona Medalem za Ofiarność i Odwagę.
Medal „Młody Bohater” otrzymują dzieci, które ocaliły lub aktywnie przyczyniły się do ocalenia życia innych osób, udzielając pomocy osobie nieprzytomnej, wzywając służby ratunkowe, czy też alarmując o niebezpieczeństwie. Stanowi on nagrodę za ich dzielność i opanowanie. Akcja „Młody Bohater” to inicjatywa Mariusza Błaszczaka, ministra spraw wewnętrznych i administracji, której celem jest nagradzanie i promowanie godnych naśladowania postaw wśród dzieci i młodzieży.
Wśród wyróżnionych dzieci postawa mającej zaledwie 11 lat Antoniny Martuszewskiej stanowi wyjątkowy, zważywszy na wiek, przypadek dojrzałości, opanowania i wyczucia podczas przeprowadzonej akcji ratującej życie.
24 marca tego roku na drodze krajowej nr 22, w pobliżu miejscowości Cisy koło Malborka (woj. pomorskie), doszło do wypadku samochodowego. Samochód zjechał z drogi do rowu, przekoziołkował i uderzył w drzewo. Poszkodowani zostali matka, kierująca pojazdem, wraz z czwórką dzieci, z których najmłodsze miało rok, drugie pod wzgledem wieku - 4 a pozostałe 11 i 13 lat.
Kobieta była ranna w głowę i uwięziona za kierownicą. Z prawej strony kierowcy nieprzytomna trzynastolatka wisiała głową w dół. Z tyłu pojazdu siedziała jedenastoletnia Tosia, wraz z najmłodszymi dziećmi. Czterolatek był w panice, roczne dziecko miało zakrwawioną twarz, poranioną stłuczoną szybą.
Tosia najpierw udzieliła pierwszej pomocy nieprzytomnej siostrze. Jak podaje komunikat organizatora akcji „Młody Bohater" - Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji:
(...) stabilizowała kręgosłup szyjny i udrażniała górne drogi oddechowe nastolatce, by ta nie udusiła się pod naporem masy własnego ciała oraz zabezpieczyła ją termicznie – dzięki temu uratowała siostrze życie.
Ponadto jedenastolatka wydostała z wraku brata. Współpracowała z ochotnikami, by przenieść siostrę i młodszego braciszka w bezpieczne miejsce. Informowała także służby i rodzinę o istotnych szczegółach. Pod nieobecność matki opiekowała się rodzeństwem, również w karetce, aż do przyjazdu do szpitala.
Jedenastoletnia dziewczynka, będąc sama poszkodowana, w krytycznym momencie zachowała zimną krew i udzieliła pomocy trojgu rodzeństwa.
Warto nadmienić, że rok wcześniej Tosia ukończyła szkolenie dotyczące Indywidualnych Technik Ratunkowych (Konwencja STCW SOLAS dotycząca ratowania życia na morzu) i Kwalifikowanej Pomocy Przedmedycznej (Ustawa o Ratownictwie Medycznym). Zajęcia były prowadzone przez praktyków, między innymi ze Straży Pożarnej, Pogotowia Ratunkowego i Policji.
Mama Tosi, Monika Łącka-Martuszewska pragnie podkreślić, że wielu zwykłych, anonimowych ludzi bezpośrednio po wypadku pomagało jej rodzinie:
Zdarza się, że niejednokrotnie na drodze kierowcy są wobec siebie nieuprzejmi, potrafią używać niecenzuralnych słów, ale w momencie kiedy jest wypadek, to ci sami kierowcy zatrzymują się, wyjmują apteczki, użyczają telefonów, pomagają w różny sposób. To są trudne chwile, w których poznajemy swoje najlepsze cechy, ale takie postawy powinny być czymś naturalnym.
Pani Monika nie szuka rozgłosu. Ostatecznie do wypowiedzenia się na temat związany z postawą jej córki w wypadku, skłoniła ją chęć kształtowania pozytywnych postaw.
O godzinie 5 rano Tosia pojechała do Warszawy na piknik. Będą pokazy ratownicze, lądowania helikoptera, antyterrorystyczne, ognisko, różnego rodzaju atrakcje. Kulminacją będzie wręczenie medali „Młody Bohater"
- dodała Monika Łącka-Martuszewska.
To z pewnością wspaniały prezent dla Tosi na Dzień Dziecka. Pozostanie na długo w jej pamięci.