To już 18 lat od jego wizyty. 6 czerwca 1999 roku odwiedził Elbląg papież Jan Paweł II. Była to najdłuższa pielgrzymka Ojca Świętego do ojczystego kraju. Odbyła się pod hasłem „Bóg jest miłością”.

Na płycie elbląskiego lotniska, gdzie odbyło się nabożeństwo, papież powiedział między innym:

- Pozdrawiam cały młody Kościół elbląski, który w szczególny sposób związany jest z postacią świętego Wojciecha. Śmierć tego męczennika wydaje w ciągu historii obfite owoce świętości na tej ziemi. Pragnę w tym miejscu wspomnieć błogosławioną Dorotę z Mątowów, żonę i matkę dziewięciorga dzieci, a także sługę Bożą Reginę Protmann, założycielkę zgromadzenia sióstr świętej Katarzyny (…) Wy przejęliście niejako to wspaniałe duchowe dziedzictwo i trzeba, byście je chronili, rozwijali i na tym solidnym fundamencie wiary i życia religijnego budowali przyszłość tej ziemi i Kościoła elbląskiego.

Wizyta Jana Pawła II była ogromnym przeżyciem dla tysięcy elblążan. Wielu z nich wspomina ją do tej pory.

- Dla mnie już wówczas był to święty człowiek. Mimo postępującej choroby, co było niestety widać, czuło się promieniującą z niego moc i dobroć – mówi 50-letnia elblążanka.

Kościół elbląski i wierni zabiegali przez lata o wizytę papieża w naszym mieście. Starania rozpoczęto jeszcze w roku 1993. Zaproszenie ponowiono także pięć lat później, w roku 1998.

Początkowo miejscem spotkania Jana Pawła II z wiernymi miał być elbląski stadion Polonii, ale obiekt okazał się ostatecznie za mały i zdecydowano się na lotnisko.

Usypano tu wysoki, 9-metrowy kopiec, na którym postawiono ołtarz z kamienia, przedstawiający męczeńską śmierć św. Wojciecha.

W nabożeństwie wzięło udział przynajmniej sto tysięcy ludzi. Niektóre źródła mówią nawet o liczbie trzy razy większej. Jakby nie było, nabożeństwo z udziałem papieża Jana Pawła II, było największym zgromadzeniem religijnym w ponad 700-letniej historii miasta.