13:30 / 11.02.2014

24-latek zażył „dopalacz” i trafił do szpitala

24-latek zażył „dopalacz” i trafił do szpitala

Na Szpitalny Oddział Ratunkowy w nocy trafił 24-letni mieszkaniec Elbląga. Mężczyzna powiedział lekarzom, że zażył „dopalacz”. Po nim bardzo źle się poczuł i trafił do szpitala. Po kilku godzinnej obserwacji mężczyzna został zwolniony do domu. Policjanci badają okoliczności sprzedaży substancji, którą zażył 24-latek.

Funkcjonariusze interweniowali w szpitalu dziś około godziny 1.00 w nocy. Zostali powiadomieni przez lekarza o tym, że mają przypadek zatrucia najprawdopodobniej jednym z „dopalaczy”. Gdy patrol przyjechał na miejsce okazało się, że poszkodowanym jest 24-letni mężczyzna. Opowiedział on o tym, że gdy około godziny 20.00 wracał do domu zażył kupioną kilka dni wcześniej substancję o nazwie: „Rozpałka do kominków”. Godzinę później poczuł się na tyle źle, że został przewieziony na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Tam zajęli się nim lekarze. Dopiero po kilku godzinach mężczyzna poczuł się lepiej. Wtedy opowiedział jak doszło do zatrucia. Teraz sprawą tą zajmą się policjanci. Sprawdzą też okoliczności nabycia przez 24-latka wymienionej substancji.

Zdarzenie z 24-latkiem jest już kolejnym przypadkiem zatrucia się osoby tzw. dopalaczami.

- „Dopalacze” to chemiczne, środki oddziaływujące na zdrowie i świadomość człowieka, które nigdy nie zostały przebadane – mówi nadkom . Marek Cieślak z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Nie bądźmy królikami doświadczalnymi dla laboratoriów, które to produkują . Również rodzice powinni zwracać szczególną uwagę na nienaturalne i niepokojące zachowanie swoich dzieci. Jeżeli zauważą w pokoju saszetki po kadzidełkach, zapachach z krzykliwą, czasem śmieszną nazwą, natychmiast trzeba reagować i sprawdzić co to jest.

asp. Krzysztof Nowacki

oficer prasowy KMP w Elblągu

4
0
oceń tekst 4 głosów 100%