24-latka zawiadomiła policję, że dwaj mężczyźni uwięzili ją w garażu i zgwałcili
Od 3 do 15 lat więzienia grozi dwóm młodym mężczyznom, którzy mieli zamknąć w garażu mieszkankę Elbląga, a potem ją zgwałcić. Kobieta opowiedziała o wszystkim policji. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani, usłyszeli już zarzuty. Najbliższe 3 miesiące spędzą w areszcie.
24-latka z Elbląga umówiła się na spotkanie ze znajomym w Wielkim Wierznie (woj. warmińsko-mazurskie). Nic nie zapowiadało, że skończy się ono tragicznie. Okazało się, że w domu oprócz znajomego był również jego kolega. Mężczyźni mieli uwięzić 24-latkę w garażu i ją zgwałcić. Potem mieli jej również grozić pobiciem i śmiercią, jeśli komukolwiek opowie o tym co się wydarzyło. Usłyszeli zarzuty, nie przyznali się do winy Dziewczyna zgłosiła sprawę policji i złożyła wyjaśnienia w obecności sędziego oraz biegłego psychologa.
- Sprawa jest w toku. Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Pierwszy dotyczy pozbawienia wolności oraz gwałtu, a drugi gróźb karalnych. 20 i 21-latkowi grozi za to od 3 do 15 lat więzienia. Nie przyznają się do winy - mówi Rajmund Kobiela, szef Prokuratury Rejonowej w Braniewie.
Wobec oskarżonych zastosowano areszt tymczasowy, najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Prokuratura czeka na opinię biegłego psychologa, który ma sprawdzić wiarygodność zeznań 24-latki.
- To normalna procedura. W przypadku gwałtów jest to konieczne - dodaje Kobiela.