31-letni autor „graffitti” podpisywał się… swoim nazwiskiem
31-letni elblążanin został zatrzymany przez policjantów zaraz po tym jak namalował swój „tag” na budynku kościoła. Mężczyzna był widziany przez policjanta po służbie, który z okna mieszkania zauważył wandala w trakcie „pracy” i zadzwonił pod nr 997. Patrol zatrzymał 31-latka kilka ulic dalej. Mężczyzna, robiąc graffiti zresztą nie po raz pierwszy, podpisywał się… swoim nazwiskiem.
31-letni Sebastian zostałby zatrzymany nieco później, gdyby nie zgłoszenie funkcjonariusza. 31-latek znany był policjantom z tego, że wykonywał „tagi” czyli swego rodzaju loga przy użyciu farby w sprayu, które były jednocześnie… jego nazwiskiem. Trudno mówić o tym czy mężczyzna spodziewał się czy też nie zatrzymania przez policję jednak było to nieuniknione. 31-latek „ozdabiał” w taki sposób różne budynki a tym razem postanowił wymalować swoje logo na budynku kościoła. Policjanci przyjęli już zawiadomienie o akcie dewastacji. Tym razem będzie ono rozszerzone, ponieważ wspomniany obiekt jest wpisany do rejestru zabytków. Przy mężczyźnie policjanci znaleźli także foliowe zawiniątko z roślinnym suszem jednak przeprowadzony test nie wykazał, aby była to marihuana. 31-latek trafił do policyjnego aresztu. Teraz może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci sprawdzą ile tego rodzaju napisów na elewacjach mógł jeszcze wykonać 31-latek.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu