8 marca Piekarczyk zatrzymał najazd Zakonu Krzyżackiego
Niewiele osób wie, że 8 marca to nie tylko Dzień Kobiet, ale i również bardzo ważna data w kontekście legendy Piekarczyka. To właśnie 8 marca 1521 roku nikomu nieznany czeladnik piekarski, swoją piekarską łopatą, rozciął grube sznury, na których wisiała dębowa krata znajdująca się w bramie wejściowej do Elbląga. Dzięki temu zatrzymał najazd Krzyżaków na nasze miasto.
Według legendy (ale też bazując na faktach historycznych) 4 marca 1521 roku z Królewca w stronę Elbląga (wtedy był to jeden z bogatszych ośrodków handlu) ruszyło 2 tysiące zbrojnych. Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego Albrecht postanowił zdobyć miasto. Rankiem 8 marca Krzyżacy, niczym lawina, runęli na miasto. Kilkudziesięciu mieszczan wdarło się na wieżę Bramy Targowej, z której zrzucili na napastników kamienie, belki, gorącą smołę oraz popiół, dzięki czemu chwilowo zatrzymali atakujących. W odległości kilkuset metrów od bramy pojawiła się wtedy zwarta kolumna pozostałych sił krzyżackich.
I wtedy pojawił się Piekarczyk, którego legendę wspominamy po dziś dzień. Zaczął on swoją piekarską łopatą uderzać w grube sznury trzymające dębową kratę. Udało mu się – krata osunęła się na dół i przygniotła pierwsze szeregi knechtów, którzy zdążyli wejść w głąb bramy. Krzyżacy odstąpili od murów miasta. Piekarczyk uratował Elbląg!
Męstwo Piekarczyka uczczono piosenką, a łopata zawisła na ponad 250 lat we wnętrzu bramy. Dziś dumnie przed Bramą Targową prezentuje się rzeźba Piekarczyka. Podobno potarcie jego nosa daje człowiekowi szczęście.
Każdego 8 marca, aż do 1772 roku (I rozbiór Polski) obchodzono w Elblągu jako święto miejskie właśnie z powodu Piekarczyka. Dziś obchodów miejskich brak, bo... brakuje pieniędzy. Na szczęście jest Piotr Imiołczyk, który dziś o 11:30 przygotuje specjalną inscenizację. Jeszcze dziś fotorelacja – zapraszamy!
Źródło: Wikipedia
Przeczytaj o innych elbląskich legendach tutaj: elblag.net niezbędnik