85-latek z zakazem prowadzenia samochodów przyjechał autem do komendy
Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj w elbląskiej komendzie. 85-letni mężczyzna stawił się, aby usłyszeć zarzuty złamania zakazu sądowego prowadzenia pojazdów. Kilka dni wcześniej policjanci drogówki kontrolowali go za niestosowanie się do znaku nakazu jazdy. Podczas sprawdzenia okazało się, że po raz kolejny starszy pan złamał prawo i nie może kierować.
Otrzymał wezwanie na 26 listopada. Pomimo zakazu przyjechał do komendy samochodem i co więcej, będąc już po zarzutach próbował nim wrócić do domu. Policjanci udaremnili mu dalsza jazdę. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. 85-letniego mężczyznę śmiało można nazwać recydywistą drogowym. Wcześniej miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami za jazdę po alkoholu.
Jednak mimo to później był kilkukrotnie kontrolowany przez policjantów drogówki. Ostatnio 23 listopada br. na ulicy Teatralnej w Elblągu. Tam kierowca zlekceważył znak „nakaz jazdy w prawo”. Został wówczas ukarany mandatem. Policjanci wręczyli mu wezwanie do komendy, a samochód został zabezpieczony. W całej tej historii nie to jest najważniejsze. Okazało się, że staruszek posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów do października 2015 roku.
Co ciekawe wczoraj na przesłuchanie przyjechał swoim samochodem. Odmówił składania wyjaśnień i usłyszał zarzuty złamania zakazu sądowego. Policjantka, która go przesłuchiwała zadała, zdawałoby się retoryczne pytanie – jak pan dotarł do komendy? 85-latek odpowiedział – przyjechałem swoim samochodem. Chwile później oficer dyżurny był już poinformowany o tym, że starszy pan po wyjściu z komendy może wsiąść do samochodu. To nie były przeczucia. Okazało się to faktem. Mężczyzna został zatrzymany pod komendą. Próbował wrócić autem do domu.
Usłyszał kolejny już zarzut złamania zakazu sądowego. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Sąd karny zadecyduje teraz o dalszym losie staruszka.