› polityka
15:30 / 12.08.2016

Absolutorium było nierozstrzygnięte. Uchwała w koszu

Absolutorium było nierozstrzygnięte. Uchwała w koszu

fot. archiwum elblag.net

"Pan Przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu Marek Pruszak kłamał stwierdzając, iż Rada Miejska nie udzieliła mi absolutorium i tym samym wprowadził mieszkańców Elblaga w błąd" - takimi słowami rozpoczął dzisiejszą konferencję prasową dotyczącą unieważnienia przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Olsztynie uchwały absolutoryjnej z dnia 23 czerwca br. Prezydent Elbląga Witold Wróblewski. Według wszystkich obecnych na dzisiejszej konferencji osób (Wojciech Rudnicki, Michał Missan, Marek Burkhardt) było to działanie z premedytacją radnych Prawa i Sprawiedliwości - "pijarowsko-polityczny spektakl".

Dlatego też Witold Wróblewski postanowił zaskarżyć uchwałę, która w jego opinii była niezgodna z obowiązującymi przepisami prawnymi. Do jego zastrzeżeń przychyliła się swoim orzecznictwem Regionalna Izba Obrachunkowa, która zakwestionowała jej zasadność i jednocześnie unieważniła.

Skład Orzekający stwierdził, że Rada Miejska w Elblągu nie dokonała na sesji całościowej oceny wykonania budżetu za rok 2015, skupiając się jedynie na zaprezentowaniu stanowiska klubów partyjnych wchodzących w skład Rady Miejskiej. Skład Orzekający doszedł do wniosku, że uchwała Nr XVII/328/2016 Rady Miejskiej w Elblągu z dnia 23 czerwca 2016 r. w sprawie absolutorium została podjęta z naruszeniem przepisów określających procedurę absolutoryjną - jak czytamy w uchwale Kolegium RIO w Olsztynie.

O jakie przepisy mianowicie chodzi? 23 czerwca br. Przewodniczący RM Marek Pruszak ogłosił po uprzednim głosowaniu, iż "Rada Miejska w Elblągu nie udzieliła absolutorium Prezydentowi Miasta za 2015 rok". Żeby udzielono absolutorium za budżet 2015 roku Witold Wróblewski potrzebował bezwzględnej większości głosów, co w przypadku 25-osobowej rady wynosi 13 głosów. W głosowaniu uzyskał jednak o jedną pozytywną opinię mniej (12 "za", 9 "przeciw", 4 "wstrzymujące"), czym według radnych PiS - którzy niezwłocznie zwołali konferencję prasową - otworzył drogę do zwołania referendum w sprawie odwołania Prezydenta Miasta.

Już wtedy Pruszak był pewien, że RIO zakwestionuje ową uchwałę:

- Z tego, co wiemy najprawdopodobniej RIO ją uchyli, ale to i tak nie wiąże Rady Miejskiej. Jeżeli byśmy chcieli, moglibyśmy zarządzić referendum. To jest kwestia głębszych analiz.

Według Prezydenta Wróblewskiego nie było to nic innego, niż polityczna gierka radnych Prawa i Sprawiedliwości.

- Dziś nie mam wątpliwości, że chodziło o to, by tymi pokrętnymi zabiegami z premedytacją przykryć to, co udało się mi i wielu współpracownikom osiągnąć w obszarze stabilizowania budżetu miasta w 2015 roku. Ale ja nigdy nie zgodzę się na to, by uczciwe i rzetelne gospodarowanie miastem, uczciwe i rzetelne zarządzanie budżetem miasta, zamienić w cyniczną polityczną hucpę.

Według raportu przesłanego przez RIO o decyzji o nieudzieleniu Prezydentowi Miasta absolutorium zadecydowały przesłanki inne, niż wynikające z oceny wykonania budżetu.

Radni Miasta Elbląg, pomimo ustawowego obowiązku, na sesji absolutoryjnej nie podjęli dyskusji o wykonaniu budżetu za 2015 r.

Najistotniejszą kwestią jest jednak niedopilnowanie procedur, które obowiązują przy udzielaniu absolutorium. Prezydent nie uzyskał co prawda bezwzględnej większości głosów, ale to nie oznacza - według przepisów ustawy o samorządzie gminnym - iż można wtedy wydać decyzję przeciwną o nieudzieleniu Prezydentowi Miasta absolutorium. W takim przypadku mamy do czynienia z wynikiem nierozstrzygniętym, ponieważ bezwzględna większość składu rady nie opowiedziała się ani "za" ani "przeciw" udzieleniu absolutorium.

- Rada nie rozstrzygnęła kwestii absolutorium. Żeby powiedzieć, że Prezydent Miasta uzyskał absolutorium, powinien mieć bezwzględną większość głosów, czyli trzynaście "za". Żeby powiedzieć z kolei, że Prezydent nie uzyskał absolutorium, to powinno być głosowanie uchwały o nieuzyskaniu absolutorium i też musi być bezwzględna większość - w drugą stronę. Sprawa udzielenia absolutorium nie została przez radę rozstrzygnięta, a musi być rozstrzygnięta do 30 czerwca. Temat jest już zamknięty. Uchwała o sprawozdaniu z budżetu jest pozytywna i Rada Miejska zatwierdziła ją większością głosów - wyjaśniał rzeczowo Witold Wróblewski.

Zarówno Wojciech Rudnicki (SLD), jak i Michał Missan (PO) byli skonsternowani faktem, że tak doświadczony polityk, jak Marek Pruszak wprowadził mieszkańców Elbląga oraz opinię publiczną w błąd podczas sesji Rady Miejskiej.

- Wyszło tak, że klub Prawa i Sprawiedliwości procedował uchwałę o działalności Prezydenta, a my głosowaliśmy nad wykonaniem budżetu. Zostaliśmy wprowadzeni w błąd - z niedowierzaniem mówił Wojciech Rudnicki.

Kolegium RIO na posiedzeniu w dniu 26 lipca br. stwierdziło nieważność uchwały Nr XVII/328/2016 Rady Miejskiej w Elblągu z dnia 23 czerwca 2016 r. w sprawie absolutorium:

Reasumując powyższe i mając na względzie ustalenia dotyczące przebiegu sesji absolutoryjnej Rady Miejskiej w Elblągu, Kolegium Izby uznało, że o treści podjętej uchwały w sprawie nieudzielenia absolutorium Prezydentowi Miasta Elbląg za 2015 r. z tytułu wykonania budżetu, zadecydowały przesłanki inne niż wynikające z oceny wykonania tego budżetu - czytamy w raporcie RIO.

Na koniec Witold Wróblewski skierował apel do liderów klubu Prawa i Sprawiedliwości:

- Wzywam liderów PiS do opamiętania się. Pana Marka Pruszaka proszę, by kierował Radą Miasta respektując prawo i nadrzędny interes miasta. [...] Pan Przewodniczący dobrze wiedział, że uchwała ta w ogóle nie została podjęta, a wniosek podany przez niego pod głosowanie nie został przez radę rozstrzygnięty. Ale stwierdzenie o rzekomym "nieudzieleniu absolutorium Prezydentowi" służyło tylko i wyłącznie szybkiemu ogłoszeniu przerwy i zwołaniu politycznej konferencji prasowej liderów klubu radnych PiS.

I dodawał:

- Wykonanie budżetu miasta za 2015 rok było sukcesem. [...] Dziś, dzięki pracy wielu osób, nie ma zagrożenia dla miejskiego budżetu, ale wciąż potrzeba wielkiego wysiłku, by przyczyniać się do rozwoju naszego miasta. Ale do tego potrzebna jest też dobra współpraca wszystkich środowisk. Mam poważne wątpliwości co do intencji liderów klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w tej kwestii.

Napięcie w radzie ewidentnie eskaluje. Niestety nie wróży to nic pozytywnego dla dalszego rozwoju Elbląga.

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Powiązane artykuły

Koalicja zgodna co do budżetu miasta za 2016 rok. Jak zagłosują radni PiS?

28.06.2017

Podczas jutrzejszej (29 czerwca) Rady Miejskiej zostanie podjęta jedna z najważniejszych uchwał dotycząca realizacji budżetu za 2016 rok i udzielenia Prezydentowi...