› biznes
15:46 / 26.03.2019

ACTA 2 przegłosowane na forum PE. Cenzura Internetu przyśpieszy

ACTA 2 przegłosowane na forum PE. Cenzura Internetu przyśpieszy

Dzisiaj, 26 marca 2019 r. Parlament Europejski uchwalił unijną dyrektywę o prawach autorskich. Za głosowało 348 europosłów, przeciwko – 274, 36 wstrzymało się od głosu. Europarlamentarzyści nie rozpatrzyli nawet zgłoszonych poprawek – wniosek o zajęcie się nimi przepadł większością zaledwie 5 głosów. 

Kolejnym etapem będzie implementacja dyrektywy przez państwa członkowskie Unii Europejskiej, w tym Polskę. Co to oznacza?

Kilka dni wcześniej, 23 marca 2019 r., 200 polskich filmowców zaapelowało do europarlamentarzystów, aby poparli dyrektywę Parlamentu Europejskiego o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym, znaną w naszym kraju powszechnie jako ACTA 2. Pod apelem podpisali się m.in. Agnieszka Holland, Paweł Pawlikowski, Juliusz Machulski, Jacek Bromski, Andrzej Seweryn, Wojciech Smarzowski i Małgorzata Szumowska. W poniedziałek polskojęzyczne dzienniki trafiły do kiosków z pustymi pierwszymi stronami. Wydawcy pism takich jak m.in. „Gazeta Wyborcza oraz „Rzeczpospolita” zaapelowali w ten sposób, żeby europarlamentarzyści poparli cenzurę w Internecie w postaci ACTA 2.

Były także protesty drugiej strony, czyli internautów. Przez jakiś czas nie działały niemieckie i duńskie strony Wikipedii. Pod listem do posłów Parlamentu Europejskiego protestującym przeciwko art. 13 unijnej dyrektywy ACTA 2 podpisało się kilkudziesięciu polskich twórców publikujących swoje materiały filmowe na YouTube oraz menedżerów współpracujących z nimi firm marketingowych. Wszyscy oni wskazali na bardzo duże ograniczenie możliwości publikacji treści w Internecie, co w sposób bezpośredni godzi w artystów, ich widownię i całą branże.

Przypomnijmy, że 12 września ubiegłego roku Parlament Europejski głosował nad skierowaniem do dalszych prac kontrowersyjnej dyrektywy o prawie autorskim. Za propozycją opowiedziało się wówczas 438 europosłów, przeciw było 226, a 39 wstrzymało się od głosu (pisaliśmy o tym). Dyrektywę poparli wówczas deputowani Platformy Obywatelskiej, przeciw byli europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. Było to już drugie podejście do projektu. Dało zielone światło do ostatecznego przyjęcia dyrektywy, co stało się dzisiaj, 26 marca 2019 r.

Dzisiaj, 26 marca 2019 r., dyrektywa Parlamentu Europejskiego o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym (tzw. ACTA 2) została ostatecznie przegłosowana. 

Za przyjęciem ACTA 2 głosowali niektórzy polscy europosłowie: Kazimierz Ujazdowski (PO), Danuta Hübner (PO), Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (PO), Barbara Kudrycka (PO), Julia Pitera (PO), Marek Plura (PO), Bogdan Zdrojewski (PO), Bogdan Zwiefka (PO).

Przeciwko ACTA 2 głos oddali: Michał Boni (PO), Ryszard Czarnecki (PiS), Anna Fotyga (PiS), Beata Gosiewska (PiS), Czesław Hoc (PiS), Marek Jurek (Prawica RP), Karol Karski (PiS), Sławomir Kłosowski (PiS), Zdzisław Krasnodębski (PiS), Urszula Krupa (niezależna), Zbigniew Kuźmiuk (PiS), Ryszard Legutko (PiS), Bolesław Piecha (PiS), Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa), Tomasz Poręba (PiS), Jadwiga Wiśniewska (PiS), Kosma Złotowski (PiS), Robert Iwaszkiewicz (KNP), Michał Marusik (KNP), Stanisław Żółtek (KNP), Jacek Saryusz-Wolski (niezrzeszony), Dobromir Sośnierz (Wolność), Andrzej Grzyb (PSL), Krzysztof Hetman (PSL), Danuta Jazłowiecka (PO), Jarosław Kalinowski (PSL), Czesław Siekierski (PSL), Adam Szejnfeld (PO), Róża Thun und Hohenstein (PO), Lidia Geringer de Oedenberg (SLD), Adam Gierek (Unia Pracy).

Wstrzymali się od głosu: Bogusław Liberadzki (SLD), Janusz Zemke (SLD-UP).

Wielu europosłów było nieobecnych podczas głosowania, w tym: Jan Olbrycht (PO), Jarosław Wałęsa (PO), Janusz Lewandowski (PO), Bogusław Sonik (PO), Jerzy Buzek (PO), Dariusz Rosati (PO), Elzbieta Łukacijewska (PO).

Dwóch europosłów, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu, Jerzy Buzek i Dariusz Rosati, wystosowało oficjalne oświadczenie dla PAP, w którym wyjaśniali oni:

Dziś Parlament Europejski przyjął większością głosów dyrektywę o prawach autorskich, którą zdecydowanie popieramy. (…) Nie wzięliśmy jednak udziału w głosowaniu ze względu na oczywisty konflikt interesu: sprawa dotyczy również bezpośrednio najbliższych osób z naszych rodzin.

Jerzy Buzek, Dariusz Rosati

Dyrektywa spotkała się z krytyką, m.in. ze względu na kontrowersyjne artykuły, które przewidują wprowadzenie tzw. podatku od linków oraz ponoszenie przez właścicieli portali internetowych odpowiedzialności finansowej za treści tworzone przez czytelników. Odpowiedzią będzie z pewnością filtrowanie przez nich treści przesyłanych przez użytkowników. Zmieni to internet nie do poznania.

Artykuł 11 dyrektywy (wprowadzający tzw. podatek od linków) zobowiązuje właścicieli także małych portali, blogów oraz serwisów agregujących treści, takich jak „Wykop”, do płacenia za linki, czyli ponoszenia kosztów za udostępnienie części artykułu z odesłaniem na stronę źródłową.

Art. 13 dyrektywy przenosi odpowiedzialność właściciela portalu za treść opublikowaną przez jego użytkownika. Obecnie właściciele portali muszą reagować na zgłoszenie o naruszeniu praw autorskich w ten sposób, że usuwają treści zgłoszone jako pirackie. Aktualnie Internet działa na zasadzie domniemania, że wszystko jest w porządku, jeśli nie ma zgłoszenia. To się zmieni.

Europarlamentarzyści przegłosowali dyrektywę, która wprowadzi cenzurę internetu poprzez de facto zmuszenie wydawców do wprowadzenia specjalistycznych filtrów treści, których – co wiemy z doświadczenia – jakość działania pozostawia wiele do życzenia. Stanie się tak, gdyż kary są drakońskie, w związku z czym właściciele portali internetowych będą przymuszeni do cenzurowania treści w czasie rzeczywistym. Przyczyną będzie zagrożenie dużą karą finansową. Właściciele platform będą mogli być ukarani nawet za jeden łamiący prawo komentarz pod tekstem lub opublikowany materiał wideo, do którego prawa posiada koncern medialny lub twórca. Komentatorzy zauważają, że przepis art. 13 dyrektywy można przenieść także na komentarze, które musiałyby być cenzurowane prewencyjnie. Tak dzieje się juz na Facebooku, gdzie czasem z błahego powodu można dostać bana.

Przypomnijmy, ze w ubiegłym roku Facebook wprowadził nowy regulamin, w którym wymienił przykłady słów, których używanie na portalu nie będzie mile widziane. Są to m.in. słowa i zwroty takie jak: puszczalska, zdeformowany, brzydki, głupi, niedorozwinięty, skąpiec, oszust, nienawidzę, nie lubię, na krzywy ryj.

Namiastkę tego, jak działa filtrowanie treści mogli poznać już twórcy korzystający z portalu YouTube, który jakiś czas temu wprowadził system content ID. Jak on działa w praktyce opisali m.in. dziennikarze wortalu Prakreacja .pl. Polecamy artykuł: Publikujesz na YouTube? Uważaj na system content ID. Mówiąc w telegraficznym skrócie zdarza się, że twórcy tworząc filmy i zamieszczając je na YouTube używają zupełnie legalnej lub kupionej muzyki, a mimo to nierzadko zdarza się, że system content ID wskazuje, że naruszają prawo.   

System content ID nie uwzględnia faktu, że do posługiwania się jednym utworem może mieć jednocześnie prawo kilka osób. Wynika to z faktu, że podmiot pierwotnie uprawniony może udzielić licencji wielu osobom. Zatem Google ignoruje istnienie licencji niewyłącznych

– zauważyli dziennikarze.

Ponad rok temu na łamach wortalu Bezprawnik.pl w artykule Podatek od linków Marcin Maj słusznie zwrócił uwagę, że:

(...) reformę prawa autorskiego przeprowadzają podstarzali politycy słuchający podstarzałych wydawców. Nie chodzi mi o „starość” w rozumieniu wieku, ale o zastanie się w pewnych poglądach bez względu na zmieniającą się rzeczywistość. (...) Wydawcy nie biorą pod uwagę, że choć można mieć monopol na treści to nie można mieć monopolu na informację. Ubocznym efektem nowego prawa może być zniechęcenie do cytowania, a wiec publikowanie tekstów po powierzchownych zmianach, bez żadnego wskazywania źródła (w istocie tak będzie bezpieczniej). 

Jeszcze dzisiaj mogłem go zacytować. Co będzie po wprowadzeniu w życie dyrektywy? 

Zobaczcie wideokomentarz jednego z najpopularniejszych polskich youtuberów na temat dyrektywy ACTA 2.  Krzysztof "Ator" Woźniak mówi  m.in. o tym, dlaczego wprowadzenie filtrowania treści zniszczy Internet.

5
0
oceń tekst 5 głosów 100%

Powiązane artykuły

ACTA 2 przyjęte w głosowaniu Parlamentu Europejskiego

12.09.2018 komentarzy 4

Parlament Europejski poparł projekt dyrektywy o prawie autorskim dotyczącym internetu. Za propozycją opowiedziało się 438 europosłów, przeciw było 226, a...