› wywiady
15:19 / 09.06.2017

Adam Serocki - najlepszy elblążanin na IX Biegu Piekarczyka. Ekskluzywny wywiad

Adam Serocki - najlepszy elblążanin na IX Biegu Piekarczyka. Ekskluzywny wywiad

fot. Marcin Mongiałło

Adam Serocki ma 45 lat i jest prawdziwym autorytetem w lokalnym środowisku biegaczy. Uczy się od najlepszych. Ma na swoim koncie 35 ukończonych maratonów, kurs instruktora lekkoatletyki, jest także trenerem lekkoatletycznym II klasy. W dniu 4 czerwca na IX Elbląskim Biegu Piekarczyka zajął najwyższe, 5, miejsce wśród wszystkich startujących w tych zawodach elblążan. Był to jego czwarty start w tej rywalizacji.

Przypomnijmy okoliczności tego biegu. Nie brak tu było dramaturgii, która mogłaby posłużyć za kanwę trzymającego w napięciu filmu. Adam Serocki rywalizował do samego końca z gdańszczaninem Łukaszem Gurfunkielem. Ostatecznie elblążanin okazał się od niego lepszy o zaledwie 1/10 sekundy (sic!). Wygrał rzutem na taśmę:

Każdy bieg ma klasyfikację generalną. Tu, w Elblągu w kategorii open, klasyfikowano zawodników do 6. miejsca. Ci zawodnicy otrzymali nagrody. Biegłem na 6. miejsce, bo zdawałem sobie sprawę. że nie mam szans znaleźć się w pierwszej piątce. Ścigałem się z Łukaszem Garfunkielem. To bardzo dobry zawodnik. W tamtym roku w Biegu Gdańskim był 5. na 10 km.

 

Jak zaczęliśmy drugie okrążenie zaczęły się między nami szachy: wzajemnie chowaliśmy się za plecami. Był taki moment, że  na 3 km do mety prawie żeśmy stanęli. Każdy z nas bardzo chciał wygrać. Gdy przebiegaliśmy koło katedry zostało około 400 metrów do końca. Poszliśmy na całość. Wiadomo było, że decydujący będzie odcinek do Bramy Targowej, gdyż tam jest na tyle duże przewężenie, że nie jest możliwe wyprzedzenie w tym miejscu. Udało mi się wygrać o /10 sekundy.

 

Wyszło tak, że ja byłem 5., a on 6. Stało się tak dlatego, że jednego zawodnika zdyskwalifikowano. Gdybyśmy o tym z góry wiedzieli, to przyjęlibyśmy inną taktykę - byśmy ze sobą współpracowali i myślę, że ten czas byłby o pół minuty lepszy.

- wspominał najlepszy wśród elblążan na IX Biegu Piekarczyka.

Puchar dla Adama Serockiego za zajęcie V miejsca w klasyfikacji generalnej mężczyzn  na IX Elbląskim Biegu

Piekarczyka, 4 czerwca 2017 r., fot. facebook.com


IX Elbląski Bieg Piekarczyka  – wyniki najwyżej sklasyfikowanych mężczyzn

  1. Yury Kaptserak, Mohylew (0:30:11)
  2. Hendaz Verkhavodin, Grodno (0:30:19)
  3. Aleksander Radnikov, Kaliningrad (0:31:11)
  4. Karol Kaliś, Susz (00:31:35)
  5. Adam Serocki, Elbląg (0:33:26) 
  6. Łukasz Gurfinkiel, Gdańsk (0:33:26)

Adam Serocki, podobnie jak Ania Koziarska – najlepsza zawodniczka wśród elblążanek na  IX Biegu Piekarczyka, jest żołnierzem zawodowym. Nie jest to wyjątek w skali kraju. Polscy żołnierze kochają bieganie długodystansowe miłością odwzajemnioną. Są najlepsi na świecie. Pod koniec maja zdominowali Wojskowe Mistrzostwa Świata w maratonie, które odbyły się w Kanadzie w ramach 2017 Scotiabank Ottawa Marathon.  

Jak podaje Portal MagazynBieganie.pl:

Ostatecznie po 2 godzinach 13 minutach i 43 sekundach linię mety przekroczył Arkadiusz Gardzielewski, broniąc tytułu Wojskowego Mistrza Świata w Maratonie i zajmując 6. miejsce w 2017 Scotiabank Ottawa Marathon. Jako kolejny niespełna 1,5 minuty później dobiegł Mariusz Giżyński, zdobywając srebro wśród wojskowych. Podium WMŚ uzupełnił Henryk Szost, docierając na 9. miejscu w klasyfikacji open, z czasem 2:17:51. Błażej Brzeziński, od początku biegnący w swoim tempie, przekroczył metę jako 16 zawodnik, uzyskując rezultat 2:21:18.

 

Wśród żołnierek najszybsza okazała się Iwona Bernardelli z wynikiem 2:34:47, co dało jej 6. miejsce w klasyfikacji generalnej kobiet w ramach 2017 Scotiabank Ottawa Marathon. Na kolejnych lokatach wśród pań rywalizujących w WMŚ przybiegły Monika Stefanowicz (2:38:34 – 8. miejsce) i Aleksandra Lisowska (2:40:12 – 10. miejsce), która bardzo rozsądnie rozłożyła siły i ustanowiła rekord życiowy pomimo trudnych warunków zewnętrznych. Oczywiście drużynowo zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn reprezentacja Polski okazała się bezkonkurencyjna.

Postanowiliśmy, doceniając, że mamy w Elblągu talent, który może być nauczycielem dla innych pasjonatów biegania, zadać Adamowi Serockiemu kilka pytań.

Marcin MongiałłoCo możesz powiedzieć o IX Elbląskim Biegu Piekarczyka, który odbył się kilka dni temu? 

Adam Serocki: To był mój czwarty "Piekarczyk". To był najszybszy bieg. Padał deszcz, ale nie było słońca. Warunki były znacznie lepsze dla biegaczy niż rok temu, kiedy był niesamowity upał. Trasa była trudna technicznie. W następnej edycji, z tego co słyszałem, ma być prostsza trasa. Biegałem w tempie 187 kroków na minutę. Odległość kroku wynosiła 1,58 m. Zawodowcy biegają w tempie 180-187 kroków na minutę, ale mają dłuższy krok, czyli trzeba by wydłużyć jeszcze krok, aby poprawić swoje wyniki. 

Czym jest dla Ciebie bieganie?

Odskocznią od codzienności, od pracy, relaksem. Jeśli się przygotowuję do maratonu pod konkretny wynik, to jest to druga praca, a jeśli biegam bez nastawienia, to jest to przyjemność, relaks, odskocznia od codziennych obowiązków. 

Gdzie trenujesz? Można Cię spotkać w Bażantarni?

W Bażantarni są duże obciążenia,szczególnie podczas zbiegów. Poza tym wystające korzenie itp. Może teraz jest już lepiej, po tym jak wykonana została droga z Dąbrowy, ale kiedyś nabawiłem się tam wielu kontuzji. Początkującym biegaczom polecam bieganie do Mostku Elewów.

Czy kontuzje są częste? Jak ich uniknąć?

Ze 100% tych, którzy zaczynają przygodę z bieganiem okolo 40% w ciągu roku ma kontuzje. Mięśnie są nieprzygotowane, nie wzmocnione. Buty są niedostosowane. Młodzi biegacze biegają najczęściej za szybko, chcą w bardzo krótkim czasie dużo osiągnąć. Spalają się. 

Duże znaczenie mają buty?

Jak zaczynałem biegać 15 lat temu trenowałem w butach za 30 zł i w ciągu pół roku nabawiłem się takiej kontuzji, że przez kolejne sześc miesięcy nie biegałem. Dopiero po tym jak kupiłem odpowiednie buty odczułem dużą różnicę. Biegam w Adidasach, a do startów używam butów Nike. Adidasy sa trochę cięższe. Każdy ma inne preferencje odnośnie marek. Przykładowo Mizuno są bardziej miękkie. Mi to nie odpowiada. 

Czy to prawda, że bieganie wciąga? 

Jestem chyba tego przykładem. Od 3 maja wystartowałem w 11 zawodach. Niedawno byłem na półmaratonie w Jantarze. Tam biegałem treningowo. Zająłem, 3. miejsce. Elblążanie zdominowali ten półmaraton. Na drugi dzień pojechałem do Skarszew i wystartowałem w biegu na 10 km. 

Jakie są Twoje cele w tym roku?

We wrześniu jadę na Półmaraton Praski (Warszawa - przyp. red.). Start odbędzie się w godzinach wieczornych. Trasa płaska. Jest szansa na dobry wynik. Organizatorzy po wcześniejszych doświadczeniach postanowili rozegrać bieg w późniejszych godzinach. W ubiegłym roku upał był niemiłosierny i wielu zawodników nie ukończyło biegu, czasy były słabe. Później, na początku listopada, jedziemy na maraton do Aten. Będzie to duże wyzwanie, bo tam jest około 30 km podbiegu.

Jak często biegasz?

Staram się biegać 5-6 razy w tygodniu. W poniedziałek chodzę na basen i saunę. Traktuję to jako odnowę biologiczną. Sauna otwiera pory, dzięki czemu podczas biegania organizm lepiej oddycha. 

Ile maratonów ukończyłeś?

Nigdy tego dokładnie nie liczyłem. Myślę, że około 35. Staram się biegać nie więcej niż 2 maratony w roku. Samo przygotowanie do takiego biegu to duże obciążenie dla organizmu. Często bywa tak, że kiedy dochodzi do głównego startu w maratonie, to ma się już jakąś kontuzję, uszczerbek, które wynikają z ciężkich, wielotygodniowych przygotowań. 

Czy biegacz w jakiś specyficzny sposób powinien kontrolować swoje zdrowie?

Co dwa miesiące robimy badania i jeśli widzimy, że hemoglobina spada, to wiemy, że powinniśmy ją uzupełniać. W jaki sposób? Jedną z form jest picie soku z buraków. Żeby był bardziej "zjadliwy" mieszamy go z jabłkiem lub marchwią. Przyjmujemy pół litra lub szklankę dziennie. Podnosi poziom hemoglobiny w znaczący sposób. Na zakwasy jest także bardzo dobre rozwiązanie – pijemy sok pomidorowy z bananem.

Znasz jakichś biegaczy z Kenii?

Utrzymuję kontakt z kilkoma biegaczami z tego kraju za pośrednictwem Internetu. Oni zupełnie inaczej podchodzą do biegania. Nie czują respektu przed prędkością. Biegają wszyscy razem. Zmieniają się. Są bardzo przyjacielscy. Jest to kompletnie inna filozofia biegania.

Mój kolega Marcin Rakoczy przez pewien czas mieszkał w Kenii, trenował z Kenijczykami. Po powrocie walczył o I miejsce w Maratonie Gdańskim. Nie wytrzymał tempa, przybiegł na metę jako czwarty. Godnym podkreślenia jest jenak to, że osiągnął znakomity wynik. Dzięki pobytowi w Kenii uzyskał naprawdę duży postęp w niesamowicie krókim czasie.

Bieganie na dużych wysokościach dużo daje. Tam jest mało tlenu i organizm produkuje większą ilość czerwonych krwinek. Nasz organizm na skutek niedotlenienia produkuje EPO, które zwiększa wytwarzanie czerwonych krwinek. W związku z tym rośnie jego wydolność, co ma bezpośrednie przełożenie na wyniki sportowe.

Słyszałem, że za 10 dolarów można w Kenii przeżyć tydzień. Kenijczycy sa bardzo otwarci. Nie mają przed tobą tajemnic. Dziela się swoją wiedzą. To ich odróżnia od wielu biegaczy z Zachodu.  

Jakiej porady mógłbyś udzielić młodym, początkującym biegaczom?

Na początku przygody z bieganiem dobrze jest wykonać test Coopera, czyli próbę wytrzymałościową, która polega na 12-minutowym nieprzerwanym biegu. W ten sposób zmierzymy nasz poziom wytrenowania. Mozna go sprawdzić za pomocą spejclanej tabeli. Wiadomo wówczas z jakiego poziomu się startuje.

Początkujący biegacz może zacząć od małej liczby kilometrów, zwiększając co tydzień lub co dwa tygodnie o 10% dystans do przebiegnięcia. W tygodniu zalecam 3 jednostki treningowe Po miesiącu można wprowadzić jeden dzień treningu specjalistyczengo. Na pewno raz w tygodniu jest wskazana odnowa biologiczna. Przy trzech treningach w tygodniu można wprowadzić inną dyscyplinę, którą możemy trenować wspólnie z rodziną, przykładowo tenis, czy piłkę nożną.

Po miesiącu można postawić sobie realny cel, który chcemy zrealizować w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, np. przebiec 5-10 km w zawodach. Najlepszym rozwiązaniem jest zadawanie pytań badziej doświadczonym biegaczom. Polecałbym dla mało doświadczonych biegaczy rzadziej korzystać z Internetu, gdzie można znaleźć dużo pozytywnych treści, ale jednocześnie dużo dezinformacji. 

Dziękuję za rozmowę Adam i życzę Ci wielu kolejnych, jeszcze większych sukcesów i wychowanków na miarę mistrzów.

Rozmawiał: Marcin Mongiałło


Obecnie elblążanie startujący w cieszącej się zdecydowanie największą popularnością imprezie biegowej rozgrywanej w naszym mieście nie mają oddzielnej klasyfikacji. Organizatorzy nie wprowadzili jej pomimo, że wśród wszystkich zawodników mieszkańcy Elblaga stanowią ponad ponad 90%.  Zarówno Adam Serocki, jak i piszący te słowa postulują wprowadzenie, w ramach kolejnego, jubileuszowego X Elbląskiego Biegu Piekarczyka, mistrzostw Elbląga w biegu na 10 km – z podziałem na kategorie wiekowe (z uwagi na liczbę startujących).    

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%

Powiązane artykuły

Sukces elblążanina w IX Zimowym Grand Prix Sztumu w Biegach Przełajowych

20.02.2018

Adam Serocki z Elbląga, reprezentujący klub Active Malbork, zajął wysokie, czwarte miejsce w kategorii open oraz pierwsze miejsce w swojej kategorii wiekowej (40...

Zdjęcia ilość zdjęć 1