Powracamy do tematu osoby Adriana Megera, który dotychczas funkcjonował w świecie elbląskiej polityki jako członek Nowej Prawicy, a następnie partii KORWiN Janusza Korwin-Mikke. Kilka tygodni informowaliśmy o tym, że lider KORWiN złożył osobisty podpis pod decyzją o usunięciu Megera z partii. Powodem miało być tajemnicze „przejście” Megera do Ruchu Pawła Kukiza. Jak było naprawdę?

Na początku lipca br. informowaliśmy, że partia KORWiN oddział Elbląg zakończyła współpracę z dotychczasowym prezesem Adrianem Megerem. Iskrą, która zapaliła konfliktową bombę był profil partii na portalu społecznościowym Facebook. Parę godzin później została opublikowana informacja, która jasno wskazywała na to, że Meger bez żadnej konsultacji przeszedł „po cichu” do Ruchu Pawła Kukiza. Wspomniany profil miał zostać użyty jako „przybudówka Kongresu Nowej Prawicy bądź Pawła Kukiza”.

Elbląscy działacze na zwołanej kilka dni później konferencji prasowej nie odnieśli się do tego tematu. Poinformowali wyłącznie (już oficjalnie), że Adrian Meger nie jest członkiem KORWiN.

Brakowało dowodów, które potwierdziłyby, że ex-członek partii JKM rzeczywiście zmienił „barwy wojenne” na te z podobizną Pawła Kukiza. Brakowało aż do... przedwczoraj (10.08).

Około godziny 23:30 na grupie „Kuźnia Liderów Pawła Kukiza – Okręg nr 34” pojawił się post Adriana Megera, który zwracał się do Mariusza Lewandowskiego z prośbą, aby ten był obecny podczas losowania członków obwodowych komisji referendalnych. Sam, jak twierdzi, „nie mógł się pojawić”. Czy ten wpis rzeczywiście sugeruje, że Meger zdecydował się wstąpić w szeregi nowego ugrupowania Pawła Kukiza?

- Jeśli chodzi o post , o którym wspomniałeś - zgłaszałem osoby do komisji jako osoba upoważniona z ramienia Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego. Nie jestem członkiem Ruchu Kukiza, lecz wyłącznie jednym z wielu sympatyków tej formacji i mam nadzieję, że pójdzie ona w kierunku wolnorynkowych rozwiązań – mówi dla naszej redakcji sam zainteresowany.

I dodaje:

- Jeśli tak się stanie, to oczywiście chętnie pomogę Ruchowi Pawła Kukiza w kampanii parlamentarnej.

Adriana Megera zapytaliśmy również o kulisy jego odejścia z szeregów partii KORWiN. Tłumaczy, że w jego opinii partia nie ma najmniejszych szans na wejście do Sejmu.

- Partię KORWiN opuściłem w czerwcu, gdy było już pewne, że w jesiennych wyborach będzie ona startować samodzielnie. W mojej opinii nie ma ona najmniejszych szans na wejście do Sejmu i ogrom pracy, jaki jej działacze z pewnością włożą w kampanię pójdzie niestety na marne. W tej sytuacji nie widziałem dalszego sensu działania w partii Janusza Korwin-Mikke i dobrowolnie opuściłem jej szeregi. Moja decyzja z pewnością byłaby inna, jeśli powstałaby szeroka, anty systemowa koalicja, która w mojej opinii nie tylko bezproblemowo weszłaby do Sejmu, ale być może walczyłaby nawet o zwycięstwo w wyborach.