Agnieszka Marcinkiewicz z Elbląga (Diamenty MDK) zadebiutuje na scenie Teatru Syrena. Więcej informacji
fot. Archiwum prywatne państwa Marcinkiewiczów / oficjalny plakat musicalu
Elblążanka Agnieszka Marcinkiewicz, na co dzień śpiewająca w zespole Diamenty MDK, zadebiutuje na scenie Teatru Syrena w Warszawie. Młoda artystka przeszła z powodzeniem kilka etapów castingu i otrzymała rolę Hortensji (koleżanki szkolnej Matyldy). Pokonała przy tym mnóstwo konkurentek z całej Polski, a warto zaznaczyć, że konkurencja była olbrzymia.
Agnieszka, która jest uczennicą trzeciej klasy Szkoły Podstawowej nr 15 w Elblągu, już na początku maja będzie musiała poświęcić bardzo dużo czasu na próby do przedstawienia. Rozpoczną się one 4 maja i potrwają do końca czerwca. Wakacje też skończą się dla małej artystki wcześniej, gdyż od 15 sierpnia będzie kontynuowała próby teatralne. Pozostanie w Warszawie aż do rozpoczęcia premierowych spektakli, które odbędą się we wrześniu (na 8 i 9 września teatr zapowiada spektakle przedpremierowe, a na 10 i 11 września – premierowe).
Agnieszka występuje z zespole wokalnym Małe Diamenty MDK w Elblągu. Czy i w jakim stopniu fakt ten sprawił, że mogła sprostać tak dużej konkurencji i dokonać tak wspaniałych nagrań, które zostały zauważone i docenione przez organizatorów castingu na tytułową Matyldę? – zapytaliśmy tatę dziewczynki.
„Chęć śpiewu musicalowego oraz zainteresowanie tę muzyką wzbudzili w Agnieszce wcześniejsi instruktorzy z Młodzieżowego Domu Kultury w Elblągu: Łukasz Reks i Agnieszka Brenzak. Nasza Aga była w stanie wszystko poświęcić, żeby tylko być na zajęciach wokalnych. Potem jej rozwój kontynuował pan Adam Bartusz (także nauczyciel MDK w Elblągu) z którym miała również zajęcia indywidualne, jak również pani Joanna Ślesicka (MDK w Elblągu) z którą miała zajęcia grupowe. To, w połączeniu z domowym muzykowaniem Agnieszki od najmłodszych lat i śpiewaniem w chórze parafialnym z młodzieżą i dorosłymi repertuaru gospel, dało efekt! W wakacje 2021 roku elbląski MDK zachęcał do wzięcia udziału w warsztatach musicalowych „Kajko i Kokosz” w warszawskim Teatrze Syrena. Pojechaliśmy z Agą bez większych nadziei na to, że się dostanie – a jednak udało się. Na koniec tygodniowych warsztatów wspaniały występ dzieci na scenie teatru okraszony łzami rodzin i przyjaciół na widowni. Potem Agnieszka jeździła jeszcze dwa razy na podobne warsztaty.”
– poinformował nas Paweł Marcinkiewicz, ojciec Agnieszki.
Casting został ogłoszony pod koniec stycznia 2022 roku. Osobom, które wysłały mailem zgłoszenie odesłano materiały do przygotowania. Były to dwa utwory z musicalu „Matylda”: „Niegrzeczna” („Naughty”) oraz i „Spokój” („Quaiet”). Od pana Pawła dowiedzieliśmy się, jak wyglądały kulisy castingu:
„Otrzymaliśmy nuty oraz podkład oraz… niesamowitą radość. Zaraz jednak pojawiły się problemy. Pierwszym była dość skomplikowana (pod względem rytmicznym) melodyka utworów oraz bardzo względna powtarzalność linii melodycznej (nawet jak się powtarzała melodia, to zawsze z jakąś trudną do zapamiętania zmianą), do tego dużo tekstu, a wszystko w bardzo szybkim tempie... Kolejnym problemem był bardzo krótki czas: niecałe 3 tygodnie, z czego Agnieszka jeden tydzień spędzała (właśnie w Syrenie) na warsztatach musicalowych, więc wypadł nam jeden tydzień z przygotowań. Kolejnym problemem był brak jakichkolwiek wskazówek wykonawczych, więc nie wiedzieliśmy czego dokładnie komisja rekrutacyjna będzie oczekiwała, na co będzie zwracała przede wszystkim uwagę. W akcie desperacji, gdy już mieliśmy nagranie ze studia w MDK, zadzwoniliśmy do Syreny, żeby ewentualnie coś nam podpowiedzieli odnośnie oczekiwań wykonawczych. Dowiedzieliśmy się, że wymagane jest nie nagranie audio, które właśnie mieliśmy wysłać, tylko nagranie video – no i to był ten kolejny problem. Mieliśmy naprawdę fajne nagranie audio, a teraz nagrywaliśmy wideo w kapciach, na telefonie komórkowym, totalnie amatorski film. Można powiedzieć, że w dwa tygodnie Agnieszka nie tylko nauczyła się na pamięć dwóch trudnych utworów ale jeszcze je zaaranżowała wykonawczo. Wysłaliśmy nagrania...”
Rozczytywaniem nut zajmowała się mama Agnieszki, Basia, która jest skrzypaczką, więc nie było to dla niej dużym wyzwaniem. Wyzwaniem było natomiast nauczenie Agnieszki na pamięć nie tylko słów ale linii melodycznej, bardzo skomplikowanej rytmicznie. Wiele razy próby kończyły się łzami i załamaniem, że za trudne, że nie zdążą, że i tak Agnieszki nie wybiorą… W pierwszych dniach sukcesem było, jak młoda artystka nauczyła się 2-3 systemów dziennie. Kiedy nauczyła się pierwszej strony pierwszego utworu, to rodzice z radości dokonali nagrania, które przesłali członkom rodziny. Kiedy już Basia nauczyła Agnieszkę melodii i słów, wtedy do boju ruszał tata, Paweł, który opracowywał z nią frazy, akcenty, oddechy oraz ogólny wyraz artystyczny. Na ostatnim odcinku ostatnich, fachowych rad donośnie wykonania utworu udzielał dziewczynce Adam Bartusz. Ostatecznie wersja audio utworu została zarejestrowana w studiu muzycznym MDK w Elblągu przy ul. Warszawskiej. nagranie zarejestrował Tomasz Steńczyk.
„Od początku nastawialiśmy Agnieszkę, żeby nie liczyła na zakwalifikowanie się, bo będąc wcześniej w Syrenie dowiedzieliśmy się, że zainteresowanie jest bardzo duże. Odpowiedź miała nadejść tydzień po wysłaniu materiałów. Gdy wracaliśmy z Agnieszką z zajęć w MDK przyszedł mail: „Serdecznie gratuluję. Państwa dziecko przeszło pozytywnie preselekcję i zostało zaproszone do udziału w przesłuchaniu bezpośrednim.” Szał radości! Zrealizowaliśmy (my, jako rodzina – bo tak traktowaliśmy sukces Agi) założony plan – określiliśmy, że jak się dostanie do castingu bezpośredniego, to już to będzie największy sukces w jej dotychczasowym życiu. Organizatorzy do maila z zaproszeniem na casting dołożyli dość trudny tekst do przygotowania – kolejna poprzeczka. Przy okazji przypomnieliśmy sobie, kto to eskapologista. Aga tekst opanowała wyśmienicie.”
Organizatorzy na casting zaprosili około 120 osób. Na castingu każdy musiał zaśpiewać dwie piosenki, które wcześniej nagrywał, oraz wyrecytować przesłany tekst. Do następnego dnia wybrano około 40 osób. Z tej czterdziestki wybrano wstępnie docelową obsadę i wtedy, gdy miano już podać kto jest tym szczęśliwcem, znowu zaproszono część osób (jak się później okazało, właśnie tych szczęśliwców) na kolejne przesłuchanie – tym razem sprawdzano umiejętność śpiewu harmonicznego.
„Aga już psychicznie zaczęła wysiadać... To oczekiwanie trwało już miesiąc! Mówiliśmy jej, że to jak daleko zaszła jest i tak potężnym sukcesem i nawet jak się nie dostanie to ma za sobą niesamowite doświadczenie i świadomość, że jest wśród tej szczęśliwej czterdziestki dzieci wybranych z całej Polski! No i we środę (16 marca - przyp. red.), jak Aga była w szkole, przyszła wiadomość: „Dobrnęliśmy szczęśliwie do zakończenia etapu przesłuchań do ról dziecięcych w musicalu „Matylda”. Serdecznie dziękuję za udział i gratuluję. Państwa dzieci zostały wybrane do obsady.” Wszyscy się popłakaliśmy ze szczęścia.”
– wspominał pan Paweł Marcinkiewicz.
„Matyldę" wyreżyseruje dyrektor artystyczny Teatru Syrena Jacek Mikołajczyk, musical powstaje w koprodukcji z Teatrem Kameralnym w Bydgoszczy.
„Matylda” to musicalowy hit na podstawie popularnej powieści Roalda Dahla o tym samym tytule, propozycja dla widzów w każdym wieku, którą przenosimy na scenę Syreny prosto z West Endu i Broadwayu. To historia sześcioletniej dziewczynki, która posiada genialny umysł, wielkie serce i… kompletnie niepasującą do niej rodzinę. Jej tata jest nieuczciwym sprzedawcą samochodów, mamę interesują tylko pieniądze i święty spokój, a brat stanowczo nie grzeszy inteligencją. I nikt z nich absolutnie nie rozumie, dlaczego Matylda spędza tyle czasu na czytaniu książek. Co gorsza, jest jeszcze szkoła, w której rządzi Panna Łomot - już samo nazwisko mówi sporo o jej metodach wychowawczych. Aby przetrwać i zachować swoją wyjątkową wrażliwość, Matylda musi znaleźć sobie przyjaciół… „Matylda” to rozśpiewany i roztańczony musical, w którym biorą udział zarówno dorośli aktorzy, jak i wiele utalentowanych dzieci.
– możemy przeczytać na stronie Teatru Syrena.