Antoni Macierewicz wskazał dowódcę dywizji w Elblągu
fot. www.tvn24.pl
Amerykańscy żołnierze z wielonarodowej batalionowej grupy bojowej (czyli około 1000 mundurowych) zameldowali się już w województwie warmińsko-mazurskim, w Orzyszu. W skład tej jednostki wchodzą oddziały z Rumunii, Wielkiej Brytanii, a wkrótce także z Chorwacji. Mają oni zabezpieczyć wschodnią flankę NATO, a podlegać Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód (MND NE) w Elblągu. Minister Obrony Narodowej wyznaczył nazwisko dowódcy po tym, jak w sprawę włączył się zwierzchnik sił zbrojnych, którym jest Prezydent Polski. Szef MON w odpowiedzi na pytania Andrzeja Dudy wskazał generała bryg. Krzysztofa Motackiego.
Masowe odejścia z polskiej armii bardzo doświadczonych i zasłużonych dla obronności dowódców mogły sugerować, że może pojawić się problem z obsadzeniem miejsc dywizji w Elblągu. Zgodnie z przyjętym harmonogramem jednostka ma osiągnąć wstępną zdolność do połowy 2017 roku, a pełną gotowość do końca 2018. Etat dywizji ma liczyć 280 stanowisk, z czego tylko 75 mają obsadzić żołnierze spoza Polski. MON poinformował, że na ten moment uzyskano deklarację 32 stanowisk (m.in. 10 z USA, 6 z Czech). Już na szczycie NATO w Warszawie zapowiadano, że Elbląg będzie miejscem, gdzie zostanie rozlokowane dowództwo MND NE, a wraz z tym wyznaczony dowódca oraz oficerowie, którzy będą tutaj służyli.
Dopiero reakcja Prezydenta Andrzeja Dudy sprowokowała Antoniego Macierewicza do odkrycia kilku kart i poinformowania o etapie, na jakim znajdują się przygotowania i prace związane z utworzeniem dowództwa. Minister Obrony Narodowej zaznaczał w odpowiedzi, że "założony cel dotyczący wstępnej gotowości dowództwa zostanie osiągnięty terminowo lub z niewielkim przesunięciem czasowym, niemającym wpływu na powodzenie całego projektu" oraz że dowódca został już wyznaczony.
- Dowódca przyszłego MND NE został przeze mnie już wskazany, podobnie jak dowódca i miejsce stacjonowania nowotworzonego dowództwa dywizyjnego obejmującego jednostki 16 Dywizji Zmechanizowanej - replikował Antoni Macierewicz.
Ministerstwo zdradziło, że na dowódcę dywizji w Elblągu został mianowany gen. bryg. Krzysztof Motacki. W związku z tym MON odniosło się również do 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej i podało, że będzie ona funkcjonować w dalszym ciągu ze swoim dowódcą gen. dyw. Markiem Sokołowskim.
GEN. BRYG. KRZYSZTO MOTACKI
Od połowy listopada 2016 roku był w rezerwie kadrowej. Wcześniej przez ponad trzy lata służył w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego - najpierw jako zastępca szefa zarządu planowania operacyjnego, a od sierpnia 2013 roku jako szef tego zarządu, przekształconego w 2015 roku, z powodu reformy systemu dowodzenia, w zarząd planowania użycia sił zbrojnych i szkolenia.
Wcześniej, od 2012 roku był zastępcą dowódcy i szefem sztabu 12 Dywizji Zmechanizowanej w Szczecinie, a od 2009 roku dowódcą 2. Brygady Zmechanizowanej. Pozostając na tym stanowisku, przez pół roku był w Afganistanie zastępcą dowódcy regionu wschodniego ds. koalicyjnych.
Gen. Motacki ma za sobą m.in. dwukrotną służbę w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku na stanowiskach szefa sztabu Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe (2007) i szefa oddziału szkolenia w jej sztabie (2004-05). W latach 1999-2000 był zastępcą dowódcy, a następnie dowódcą PKW SFOR w Bośni i Hercegowinie, a w latach 1995-96 - oficerem operacyjnym w misji ONZ UNIFIL w Libanie.
Służył także jako szef oddziału w Dowództwie Wojsk Lądowych, szef sztabu 1 Dywizji Zmechanizowanej oraz szef szkolenia, szef sztabu i zastępca dowódcy w 15. Brygadzie Zmechanizowanej.
Jest doktorem nauk społecznych, absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu oraz kursów m.in. w NATO Defense College, US Naval Postgraduate School i Akademii Obrony Narodowej.
oprac. na podst. różnych źródeł