Areszt za próbę zastraszania świadka
18-letni Mateusz G. oraz jego rówieśnik Michał C. zostali tymczasowo aresztowani przez sąd. Jest to wynik szybkiej reakcji na próbę zastraszenia przez nich mężczyzny, który jest świadkiem w postępowaniu przygotowawczym. Sytuacje związane z wywieraniem wpływu na świadka kończą się praktycznie zawsze tymczasowym aresztowaniem. Za czyn ten grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dwaj młodzi mężczyźni z pewnością nie byli do końca świadomi odpowiedzialności i skutków swojego postępowania a przede wszystkim odpowiedzialności jaka im grozi za to co robią. Dwa 18-latkowie postanowili zastraszyć swoje rówieśnika, który zeznawał wcześniej w sprawie dotyczącej udzielania narkotyków. Mężczyźni (nie związani bezpośrednio z tą sprawą) próbowali zastraszyć rówieśnika, by ten zmienił zeznania obciążające jednego z ich kolegów.
Szarpali, grozili pobiciem – efekt był jednak zupełnie inny. Chłopak zeznań nie zmienił, a obaj agresorzy zostali zatrzymani przez Policję. W konsekwencji jeden z nich przyznał się do zarzucanego mu czynu drugi nie. Wczoraj na wniosek policji i prokuratury sąd aresztował tymczasowo na 3 miesiące obu mężczyzn. Teraz grozi im odpowiedzialność z art. 245 Kodeksu Karnego. Prawo przewiduje za ten czyn karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Wywieranie wpływu na świadka to przestępstwo. Świadek znajduje się bowiem pod szczególną ochroną wymiaru sprawiedliwości. Każda próba jego zastraszenia, wywierania wpływu lub nakłanianie do zmiany zeznań kończy się praktycznie zawsze zastosowaniem aresztu tymczasowego wobec popełniających to przestępstwo.
asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu