Auto Land Expo w Ostródzie za nami. Zobacz obszerną fotorelację
fot. Bartłomiej Ryś
Olbrzymie tłumy zwiedzających, zapach gumy i benzyny, piękne hostessy, mnóstwo gadżetów – tak w skrócie można podsumować Auto Land Expo, czyli targi motoryzacyjne w Ostródzie. Zmiana miejsca na ostródzką Arenę na pewno podniosła prestiż całego wydarzenia.
Było wszystko, co zapowiadali organizatorzy. Pokazy driftu oraz stuntu, piękne hostessy, dziesiątki aut nowych oraz piękna alejka zabytkowych samochodów, które chwytały za serce każdego, bez względu na wiek. Na kilkudziesięciu stoiskach można było znaleźć wszystko, co fan motoryzacji kocha. Przed halą – długie ławki, gastronomia na świeżym powietrzu, przepyszna karkówka prosto z grilla.
Aby zwiedzić każde stoisko, porozmawiać z przedstawicielami oraz podziwiać wyczyny kaskaderskie trzeba było przynajmniej paru godzin. Całą imprezę nakręcał Irek, który doskonale pasował do tej roli. Zachęcał tłum do wspólnej zabawy, oprowadzał wszystkich zainteresowanych po całej hali.
Minusy? Jeden. Organizatorzy nie byli przygotowani na taką ilość zwiedzających co było widać przede wszystkim po ilości miejsc parkingowych, a właściwie ich braku. Aby swobodnie zostawić swój pojazd i ruszyć na targi trzeba było przejść pieszo nawet kilkaset metrów.
Każdy elblążanin, który odwiedził tego dnia Ostródę zastanawiał się nad jednym: dlaczego tego typu imprez nie ma w naszym mieście? Najwidoczniej dopóki nie będziemy mieli hali z porządnego zdarzenia oraz władz, które przychylnie będą patrzyły na tego typu przedsięwzięcia, pozostaje nam jedynie wyruszyć do innych, okolicznych miast.
Czy warto? Krótko: oczywiście, że tak.