Awantura o licznik prądu. Dwie osoby w areszcie
Policjanci z prewencji interweniowali wczoraj w jednym z mieszkań przy ul. Łęczyckiej. Awantura jaka wywiązała się pomiędzy dwoma pijanymi mężczyznami a pracownikiem spisującym stany liczników energii, zakończyła się zatrzymaniem 2 agresorów w policyjnym areszcie. Teraz odpowiedzą oni za kierowanie gróźb pozbawienia życia. Grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce wczoraj około godziny 11.00 w jednym z budynków przy ul. Łęczyckiej w Elblągu. Tam spisujący stany liczników mężczyzna spotkał się z agresją jednego z mieszkańców. Pijany mężczyzna zaczął ubliżać, a następnie szarpać pracownika. Chwilę wcześniej przy nim zerwał plomby umieszczone na liczniku energii. Mężczyzna kierował groźby w stosunku do mężczyzny nawet w obecności policjantów.
- Wtedy zapadła decyzja, że 28-letni Krzysztof P. zostanie zatrzymany w policyjnym areszcie. W tym samym czasie do interweniujących podszedł kolejny mężczyzna, który powiedział do pracownika firmy energetycznej, że gdy tylko pojadą policjanci to on go pobije. Powodem miało być zatrzymanie kolegi tego mężczyzny. Na reakcję policjantów nie trzeba było długo czekać. 21-letni Tomasz G. również został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu - mówi mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.
Obaj mężczyźni byli pijani. 28-latek miał ponad 1,7 promila natomiast jego kolega niemal promil alkoholu w organizmie. Teraz obaj odpowiedzą za kierowanie gróźb wobec pracownika. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności.