Awaria rurociągu. Ścieki wpłynęły do Bałtyku
fot. Marcin Mongiałło (archiwum Elblag.net)
11 czerwca 2019 r. godzinach popołudniowych doszło do awarii rurociągu tłocznego między przepompownią we Władysławowie a oczyszczalnią ścieków w Swarzewie. Nieczystości rowem awaryjnym zaczęły płynąć do Zatoki Puckiej. Szacuje się, że co godzinę do morza wpływało ok. 120 tys. litrów ścieków.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku rozpoczął kontrolę w Spółce Wodno-Ściekowej "Swarzewo". Pobrano także próbki wody z zatoki, które zbada Centralne Laboratorium Badawcze o/Gdańsk. Strażacy zabezpieczyli teren.
Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pucku wydał w tej sprawie nastepujący komunikat, który opublikował w południe 12 czerwca na swojej stronie internetowej:
W związku z informacją o awarii kolektora tłocznego Władysławowo – Oczyszczalnia Swarzewo i wypompowywania ścieku do Zatoki Puckiej, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pucku apeluje o powstrzymanie się od kąpieli w rejonie Pucka.
Próbki do badań będą pobierane od dzisiaj, 13 czerwca.
Na miejsce zdarzenia pojechał wojewoda Pomorski Dariusz Drelich, który uspokajał:
Nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców, nie ma konieczności zamykania plaż, a ilość ścieków, która trafi do Zatoki Puckiej to zaledwie 3 procent tego co wpadło do zatoki po awarii w Gdańsku. Prace naprawcze powinny być usunięte dzisiaj wieczorem. Sytuacja będzie monitorowana przez służby, tak by na bieżąco poznać skutki dla środowiska naturalnego.
Niestety, to nie pierwsza tego typu sytuacja w ostatnich latach w rejonie Zatoki Gdańskiej i Puckiej. Przypomnijmy, iż 15 maja ubiegłego roku w przepompowni ścieków na Ołowiance w Gdańsku doszło do awarii. Zalana została komora pomp i znajdujące się tam cztery silniki: dwa główne i dwa zapasowe. Przez kilka dni pracownicy spółki Saur Neptun Gdańsk starali się naprawić awarię. Przez niemal trzy doby olbrzymie ilości ścieków trafiały bezpośrednio do Motławy. Więcej informacji na ten temat znajdziecie w naszym artykule, który opublikowaliśmy ponad rok temu:
Informując o tego typu zdarzeniach warto spojrzeć na problem z szerszej perspektywy. W kontekście ubiegłorocznej awarii, która miała miejsce w przepompowni ścieków na Ołowiance w Gdańsku dziennikarze serwisu Trojmiasto.pl przypomnieli, że przed końcem 2012 roku prawie wszystkie ścieki z lewobrzeżnej Warszawy trafiały bezpośrednio do Wisły nieoczyszczone. W związku z tym Warszawa była ostatnią stolicą europejską, która wpuszczała ścieki bez oczyszczania do rzeki. Mając na uwadze powyższe nietrudno stwierdzić, że plaże Mierzei Wiślanej nie ucierpią zbytnio w wyniku zdarzeń, które miały miejsce rok temu w Gdańsku oraz w tym roku w rejonie Pucka.
Źródła:
Powiązane artykuły
Czy katastrofa ekologiczna w Gdańsku będzie miała wpływ na sezon turystyczny na Mierzei Wiślanej?
23.05.2018 komentarzy 2
15 maja w przepompowni ścieków na Ołowiance w Gdańsku doszło do awarii. Zalana została komora pomp i znajdujące się tam...