› moda i styl życia
13:08 / 10.08.2012
Badania, o których kobieta pamiętać powinna
fot. www.insilesia.pl
Nawet gdy czujesz się znakomicie, warto, byś miała swój organizm pod kontrolą. Podpowiadamy więc, jak często i na jakie badania się zgłaszać, by – jeśli ich wyniki nie będą w normie – od razu wybrać się do lekarza. To sprawdzona recepta na zdrowie!
Skończyłaś 20 lat
Jesteś w znakomitej formie i wprost tryskasz energią. Mimo to zacznij już regularnie się badać. To dobry moment, byś poznała swoje ciało i nauczyła się wsłuchiwać w sygnały, które wysyła. Właśnie wkroczyłaś w dorosłe życie i powoli odkrywasz swoją kobiecość. Zadbaj więc o to, by kłopoty ze zdrowiem nie zakłóciły w przyszłości radości, jaką dają seks i macierzyństwo. Dlatego co 2 lata odwiedzaj ginekologa, a jeśli rozpoczęłaś już życie seksualne – raz do roku. Oprócz zwykłego badania ginekologicznego niezbędna jest cytologia. Przy pierwszym prawidłowym wyniku powinnaś zgłaszać się na nią co 2 lata, podobnie jak na USG przezpochwowe.
Po 20. roku życia raz w miesiącu, kilka dni po okresie, badaj piersi. W jaki sposób to robić, zapytaj lekarza. Nawet jeśli nie wyczujesz w piersiach żadnych zgrubień (zupełnie niegroźne są niewielkie torbielki czy gruczolaki), co 2 lata wykonuj również ich USG. Pamiętaj także o podstawowych analizach krwi. Warto zrobić morfologię raz na 3 lata lub częściej – przynajmniej raz w roku – jeśli obficie miesiączkujesz, co zdarza się właśnie młodym kobietom (wtedy tracisz zbyt dużo żelaza, a to z kolei może prowadzić do anemii). Jeżeli jesteś szczupła, raz na 5 lat powinnaś też ocenić poziom cholesterolu i cukru we krwi na czczo oraz wykonać badanie ogólne moczu. Gdy jednak masz nadwagę, takie analizy są niezbędne co 12 miesięcy. Już u młodych kobiet nadmiar tkanki tłuszczowej, zwłaszcza w okolicach talii, sprzyja cukrzycy oraz nadciśnieniu. Pamiętaj też, by przynajmniej raz w roku mierzyć ciśnienie krwi.
Planujesz zostać mamą
Pomyśl o testach krwi na przeciwciała cytomegalii i toksoplazmozy (zarażenie bywa groźne dla nienarodzonego dziecka). Ich wyniki pokaż lekarzowi, by – jeśli uzna za konieczne – rozpoczął leczenie. Zrób też test na obecność przeciwciał różyczki, jeśli nie wiesz, czy na nią chorowałaś. Dodatni wynik oznacza odporność (a to chroni płód), ujemny zaś, że powinnaś się zaszczepić.
Stosujesz pigułkę antykoncepcyjną
Co 6 miesięcy odwiedzaj ginekologa – w trakcie każdej z wizyt powinien ci zmierzyć ciśnienie krwi oraz zlecić wykonanie przezpochwowego USG. Raz do roku skieruje cię też na próby wątrobowe oraz badanie we krwi poziomu cholesterolu i glukozy. Gdy wyniki są nieprawidłowe, zmienia się metodę zapobiegania ciąży.
Po 30. urodzinach
Troszczysz się o zdrowie najbliższych, bo starasz się być idealną matką i żoną. Nie zaniedbuj własnego! Czasami zdarza się to kobietom, które właśnie w tym wieku mają sporo domowych i zawodowych obowiązków.
Regularnie, przynajmniej co 12 miesięcy, powinnaś odwiedzać ginekologa. Najlepiej, byś miała swojego stałego lekarza, który dobrze zna twój organizm, wie np., jak znosiłaś kolejne ciąże, czy zdarzają ci się jakieś kobiece infekcje. Dzięki temu łatwiej dobrać metodę antykoncepcji oraz ustalić, jak często i jakie badania powinnaś wykonywać. Chodzi tu zarówno o cytologię, jak i USG piersi, które z reguły zaleca się wykonywać raz w roku. Niekiedy jednak tuż przed czterdziestymi urodzinami konieczna staje się pierwsza mammografia. Ginekolog może cię na nią skierować, gdy uzna, że w twoich piersiach przeważa już tkanka tłuszczowa. Pamiętaj też o ich samobadaniu – kilka dni po każdej miesiączce. Raz do roku mierz ciśnienie, a co 3 lata zgłaszaj się na analizy (morfologia, poziom cukru i cholesterolu we krwi oraz badanie ogólne moczu). Zrób również EKG i USG brzucha. Jeśli trudno ci utrzymać smukłą sylwetkę lub przeciwnie – tracisz na wadze, choć nie jesteś na diecie, sprawdź poziom hormonu tyreotropowego TSH (zarządza pracą tarczycy). Podwyższone TSH bywa oznaką jej niedoczynności (właśnie wtedy tyjesz), obniżone zaś nadczynności (wówczas chudniesz).
Masz na ciele wiele pieprzyków
Raz do roku zgłoś się do dermatologa, by z pomocą dermoskopu obejrzał znamiona na skórze. Odwiedzaj go regularnie, zwłaszcza gdy latem dużo się opalasz albo korzystasz z solarium (także w sytuacji, jeśli teraz do niego nie chodzisz, ale kiedyś często się w nim opalałaś).
Puchną ci nogi lub pojawiły się „pajączki”
Mogą to być sygnały kłopotów z krążeniem czy żylaków (nie zawsze są widoczne jako wybrzuszenia na łydkach i udach). W tej sytuacji warto wykonać USG dopplerowskie. Pokazuje ono zmiany w żyłach, co pozwala rozpocząć leczenie we właściwym momencie.
Przekroczyłaś 40. rok życia
Choć jeszcze nie przeszłaś na „hormonalną emeryturę”, zaczynasz już nowy etap życia. To oznacza, że powinnaś bardziej o siebie dbać.
Jeśli nawet jesteś okazem zdrowia, profilaktycznie raz na 2 lata wybierz się do lekarza pierwszego kontaktu. Po 40. urodzinach niezbędne bywają bowiem systematyczne „przeglądy” całego organizmu. Wskazane są nie tylko analizy moczu i krwi (morfologia, poziom cukru, cholesterolu, hormonu TSH, który odpowiada za pracę tarczycy), ale też EKG, USG jamy brzusznej, RTG klatki piersiowej (konieczne, gdy nałogowo palisz). Przynajmniej co 6 miesięcy mierz ciśnienie krwi (sama albo nieodpłatnie w każdej przychodni). Ponadto powinnaś być w stałym kontakcie z ginekologiem. Aby ocenić, czy masz zwiastuny przekwitania, zleci ci tzw. profil hormonalny. Jest to badanie krwi pod kątem poziomu hormonów: kobiecych (estrogenów i progesteronu) oraz sterujących pracą jajników (LH, FSH) i prolaktyny. Wyniki w normie oznaczają, że do menopauzy jeszcze daleko, przy nieprawidłowych lekarz może zalecić terapię hormonalną. Pamiętaj też o comiesięcznym badaniu piersi i mammografii – jest niezbędna co 2 lata.
Pogorszył ci się wzrok
To naturalne, że do czytania zakładasz okulary. Ale nawet jeśli soczewki będą idealnie dobrane, raz do roku zgłoś się do okulisty. Konieczne bowiem są: badanie dna oka i pomiar ciśnienia w gałce ocznej. Pozwalają one wykryć wiele chorób oczu we wczesnym stadium (np. jaskrę, zaćmę).
Zdarza się, że popuszczasz
Nie traktuj moczenia bielizny jedynie jako uciążliwej przypadłości. Nawet jeśli przytrafia się to sporadycznie, np. podczas kichnięcia lub dźwigania, przebadaj się. Wybierz się do ginekologa lub urologa, który oprócz ogólnego badania moczu zleci USG pęcherza i posiew z antybiogramem (to wykluczy lub potwierdzi infekcję – jedną z przyczyn popuszczania). Od ich wyników zależy terapia oraz rodzaj i częstotliwość wykonywania badań.
Jesteś już po 50.
Zaczynasz zauważać oznaki spadku poziomu estrogenów. To nieuchronne! Postaraj się jednak, by nie wpłynął on niekorzystnie na zdrowie.
To prawda, że przekwitanie jest zgodne z naturą. Kiedy jednak zaczyna brakować ci żeńskich hormonów, jesteś narażona na osteoporozę, nadciśnienie czy chorobę wieńcową (dopóki estrogeny są w dostatecznych ilościach, działają ochronnie na kości, naczynia i serce). Dlatego profilaktycznie raz do roku umów się na konsultację z lekarzem pierwszego kontaktu. Miej ze sobą wyniki badań krwi (poziom cukru i cholesterolu), oraz EKG. Co dwa lata wykonaj ogólne badanie moczu i podstawowe analizy krwi (morfologia). Systematycznie sprawdzaj ciśnienie krwi. Dopóki każdy z wyników jest w normie, wystarczy mierzyć je co 3 miesiące. Gdy jego wartości zaczną zbliżać się do 140/90 mm Hg, nie zwlekaj z wizytą u lekarza. To sygnał łagodnego nadciśnienia, które należy leczyć. Co 5 lat wykonuj także USG brzucha (wykrywa ono m.in. kłopoty z wątrobą, drogami żółciowymi, jelitami, nerkami czy trzustką). Raz do roku odwiedzaj ginekologa. Nawet gdy już nie miesiączkujesz, powinnaś zrobić cytologię i przezpochwowe USG. Na mammografię (koniecznie co 12 miesięcy) nie musisz mieć skierowania.
Bądź sprytniejsza od raka jelita
Nowotwór ten długo nie daje wyraźnych objawów, ale jest wyleczalny, jeśli zostanie wcześnie rozpoznany. Do tego służy kolonoskopia – badanie, podczas którego lekarz ogląda jelito grube od wewnątrz. W ten sposób wykrywa się zarówno raka, jak i polipy (z nich może rozwinąć się nowotwór). Po 50. urodzinach na kolonoskopię zgłaszaj się co 10 lat.
Kontroluj stan kości
Mowa tu o densytometrii: badaniu, które sprawdza, w jakim stopniu kość pochłania promienie rentgenowskie (to pokazuje jej gęstość). Aby wynik był wiarygodny, powinno się prześwietlać szyjkę kości udowej lub kręgosłup lędźwiowy. Po raz pierwszy na badanie wybierz się po 3–4 latach od menopauzy. O kolejnym zdecyduje lekarz.