Czy w końcu na rynku pojawi się jedna uniwersalna ładowarka, pasująca do wszystkich urządzeń elektronicznych? Wiele zależy od zmiany prawa europejskiego w tym zakresie, a więc od Komisji Europejskiej, która może uchwalić przepisy zmuszające producentów do wprowadzenia uniwersalnej ładowarki.  

Temat uniwersanej ładowarki, która by pasowała do wszystkich urządzeń elektrocznicznych, przewija się od wielu lat. To nie tylko wygoda dla milionów użytkowników, ale także poważne ograniczenie niszczenia środowiska naturalnego. Według danych Komisji Europejskiej w państwach unijnych rocznie powstaje aż 51 tys. ton elektrośmieci, przy czym niemałą ich część stanowią... stare ładowarki. 

Obecnie na rynku mamy trzy typy przenośnych ładowarek: MicroUSB, złącze Type-C oraz Lighting (używane przez Apple). Po wprowadzeniu przez Unię Europejską ustawy o uniwersalnej ładowarce przedsiębiorstwa branży wysokich technologii będą zmuszone do porozumienia się co wprowadzenia standardu jednego typu ładowarki, który będzie obsługiwać wszystkie urządzenia na rynku.

Jak informuje dziennik Rzeczpospolita:

Zgodnie z unijną dyrektywą ws. urządzeń radiowych, Komisja może przyjąć akt delegowany nakazujący, żeby urządzenia elektroniczne w UE były kompatybilne z uniwersalną ładowarką. Co więcej, Komisja Europejska może podjąć decyzję w tej sprawie sama i przyjąć odpowiednie przepisy bez czekania na zgodę innych instytucji, w tym Parlamentu Europejskiego czy Rady.

Temat jest obecnie żywo dyskutowany w Komisji Europejskiej. Posłowie Parlamentu Europejskiego niedawno wezwali KE do podjęcia konkretnych rozwiązań w zakresie wprowadenia uniwersalnej ładowarki. 

Obecnie większość dostępnych na rynku smartfonów i tabletów jest zasilana za pomocą kabla MicroUSB, ale ze standaru przykładowo wyłamuje się Apple, która używa do wielu swoich urządzeń chronionego patentem złącza typu Lightning, zaprezentowanego 12 września 2012 roku wraz z premierą iPhone'a 5 (oraz nowej linii iPodów).