Bez niespodzianek w CSB: KS Meble Wójcik - GSPR Gorzów Wlkp. 35:18
fot. Bartosz Ponichtera
Szczypiorniści z Elbląga nie zawiedli, pokonując GSPR Gorzów Wielkopolski 35:18, choć pierwsza połowa nie była zdominowana przez KS Meble Wójcik. Sobotni mecz, choć nie na najwyższym poziomie, był świetnym pokazem umiejętności drużyny z Elbląga.
Od początku meczu prowadzenie objęli "meblarze", już po siedmiu minutach tablica wskazywała wynik 4:1, mimo gry bez ukaranego zawodnika. Niestety, kolejna "dwuminutówka" i dwa rzuty karne podyktowane dla gości sprawiły, że szczypiorniści z Wielkopolski zdołali wyrównać na 4:4. Ku zdziwieniu obecnych na hali kibiców, elblążanie nie byli w stanie wyrobić przewagi punktowej, wymieniając się bramkami z gośćmi, co doprowadziło do stanu 9:9.
Ostatnie minuty pierwszej połowy były zdecydowanie lepsze w wykonaniu gospodarzy, a duża w tym zasługa skutecznej obrony, przez co do końca pierwszej części stracili tylko dwie bramki, a sami aż sześć razy trafiali do siatki Gorzowa. Połowa zakończyła się wynikiem 15:11.
Po przerwie prym wiedli szczypiorniści KS Meble Wójcik, rywal zdecydowanie osłabł, a atakujący elblążanie w 45. minucie zyskali przewagę 27:15. Do końca meczu górą byli gospodarze, którzy uparcie atakowali bramkę przeciwnika, wygrywając cały mecz 35:18.
KS Meble Wójcik - GSPR Gorzów Wielkoposlki: 35:18
KS Meble Wójcik: Wróbel, Krawczyk – Michałów 8, Spychalski 5, Ośko 4, Dawidowski 3, Lipczyński 3, Dukszto 2, Gryz 2, Maluchnik 2, Szczepański 2, Długosz 1, Grablewski 1, Lewandowski 1, Fonferek 1, Nowakowski.
GSPR Gorzów Wlkp.: Głośniak, Nowicki, Biedrawa – Wolski 5, Jaśkowski 4, Pieksza 3, Gintowt 3, Baraniak 3, Patalas, Kowalewski, Domagała, Cenin, Wojciechowski, Nieradko.