Bez żadnego zaskoczenia. Olimpia z kolejnym remisem w II lidze (+ wideo)
fot. archiwum elblag.net
Jedno zwycięstwo, jedna porażka i sześć remisów. Takim bilansem mogła poszczycić się Olimpia Elbląg przed 9 kolejką II ligi. Po niej do tego konta trzeba dopisać kolejny remis, tym razem w meczu wyjazdowym z sąsiadem w środku tabeli Legionovią Legionowo 2:2. Trzy punkty elblążanie dali sobie wydrzeć w 90 minucie, kiedy padła wyrównująca bramka. Ten remis daje naszej drużynie 10 punkt w lidze i czyni z niej jedną z trzech niepokonanych ekip na wyjazdach. Mocno spłaszczona tabela sprawia jednak, że żółto-biało-niebiescy (10 miejsce) tracą do trzeciego miejsca zaledwie 3 "oczka", ale nad strefą spadkową mają tylko jeden przewagi.
Być w gronie niepokonanych na stadionach rywali drużyn (Odra Opole i Raków Częstochowa - lider i wicelider tabeli) to niewątpliwie przyjemna wiadomość. Z drugiej jednak strony jedno zwycięstwo w II lidze obok Olimpii wywalczyły tylko dwie ostatnie ekipy, czyli Stal Stalowa Wola oraz Rozwój Katowice, a to już chluby raczej nie przynosi. Może rozdrażniać również strata kompletu punktów w ostatnich minutach prawie wygranego pojedynku. Przypomniały się zawodnikom żółto-biało-niebieskich ostatnie fragmenty spotkania z Polonią Warszawa w 4 kolejce, kiedy także w 90 minucie padła wyrównująca bramka, która pozbawiła Olimpię zwycięstwa.
Podopieczni Ryszarda Wieczorka od 3 kolejki czekali na wygraną przed własną publiczności. Ostatni raz kibice miejscowych oglądali zwycięstwo własnej drużyny 13 sierpnia, w potyczce z Olimpią Zambrów (4:0). Starcie z beniamnkiem (trzecie z rzędu patrząc na terminarz gospodarzy) miało przynieść upragnione przełamanie, ale już w 25 minucie okazało się, że nie będzie to zadanie proste w realizacji. Goście wykonywali rzut wolny z dalekiej odległości. O strzale nie mogło być mowy, dlatego Radosław Stępień dośrodkował piłkę w pole karne Legionovii. Tam najlepiej w powietrzu zachował się Patryk Sokołowski, który strącił piłkę głową i po odbiciu się od dwóch słupków przekroczyła ona linię bramkową i dała prowadzenie Olimpii. Za 5 minut przyjezdni cieszyli się z drugiego gola, którego po szybkim kontrataku uzyskał Paweł Piceluk. To dodało pewności piłkarzom Adama Borosa, ale także podrażniło aspiracje gospodarzy. Jeszcze przed zejściem na przerwę Legionovia zmniejszyła straty, a kontakt z rywalami strzałem z bliskiej odległości przywrócił Marcin Wodecki. Do przerwy było zatem 2:1 dla elblążan.
Druga połowa należała do gospodarzy, którzy restrykcyjnie i systematycznie dążyli do przywrócenia równowagi. W 63 minucie z boiska wyleciał strzelec pierwszego gola dla Olimpii Patryk Sokołowski (za drugą żółtą kartkę) i goście musieli przez ostatnie pół godziny walczyć w osłabieniu. Pomimo tego wywiązywali się z zadań defensywnych wyjątkowo pewnie. Akcje piłkarzy z Legionowa za każdym razem paliły na panewce, więc wyładowali złość na kościach piłkarzy drużyny przeciwnej. W 80 minucie obie ekipy grały już w "dziesiątkę", gdyż pod prysznic odesłany został Daniel Kutarba. Gdy elblążanie już witali się z gąską, remis gospodarzom po błędzie obrony zapewnił wprowadzony po przerwie Arkadiusz Ciach. Choć sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry aż 5 minut, wynik się już nie zmienił i Olimpia po raz siódmy w sezonie schodziła z murawy z jednym punktem.
Legionovia Legionowo - Olimpia Elbląg 2:2 [1:2]
0:1 - Sokołowski (25')
0:2 - Piceluk (30')
1:2 - Wodecki (39')
2:2 - Ciach (90')
Olimpia: Tułowiecki, Lisiecki, Kubowicz, Wenger, Maciążek, Kolosov (Bojas, Bukacki), Wolak (Niburski), Sokołowski, Stępień, Pietroń (Szuprytowski), Piceluk.
Trener: Adam Boros.
Wszystkie rezultaty 9 kolejki II ligi:
GKS Bełchatów 5:1 Stal Stalowa Wola
Gryf Wejherowo 2:3 Warta Poznań
Siarka Tarnobrzeg 1:1 Odra Opole
Puszcza Niepołomice 0:2 Raków Częstochowa
Rozwój Katowice 1:1 Kotwice Kołobrzeg
Błękitni Stargard Szczeciński 0:0 Olimpia Zambrów
Polonia Warszawa 0:1 ROW 1964 Rybnik
Radomiak Radom 1:0 Polonia Bytom
Już za tydzień (24 września) Olimpia powróci na A8, aby zmierzyć się z ROW Wybnik. Początek konfrontacji w Elblągu o godzinie 16:00.