Na łamach naszego serwisu informowaliśmy o dwóch niebezpiecznych sytuacjach, do których doszło w placówkach MOPS na terenie Elbląga. Mając je w pamięci, dyrektor wspomnianej instytucji Mirosława Grochalska, postanowiła podjąć stosowne kroki, by zwiększyć bezpieczeństwo pracowników.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku w Zespole Pracy Socjalnej nr 8 na ul. Mielczarskiego doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Pojawiła się tam bowiem osoba z pojemnikiem z benzyną i groziła podpaleniem budynku. Inna, równie groźna sytuacja, miała miejsce w siedzibie MOPS-u przy ul. Winnej. Do budynku wtargnął młody mężczyzna, który groził nożem kilku pracownikom. Konieczna była interwencja strażników miejskich i policjantów.

By w przyszłości zapobiec podobnym incydentom, dyrektor elbląskiego MOPS-u planuje podjąć działania, mające zwiększyć bezpieczeństwo pracowników socjalnych. Jak sama mówi

W poniedziałek odbyło się posiedzenie Komisji Spraw Społecznych i Samorządowych. Nawiązano na nim do sytuacji, jaka miała miejsce w ubiegłym roku w Makowie, gdzie w wyniku napadu i odniesionych w nim obrażeń zmarło dwóch pracowników socjalnych. Radna Maria Kosecka zapytała, co my jako instytucja mamy zamiar zrobić, by zwiększyć bezpieczeństwo naszych pracowników.

Dyrektor MOPS-u sprawdziła jak można tę kwestię rozwiązać. Dowiedziała się, że na zakup gazu pieprzowego nie potrzeba żadnej zgody, jednak zanim się go nabędzie, konieczne będzie odpowiednie przeszkolenie pracowników w zakresie posługiwania się nim. Mają w tym pomóc funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Podczas obrad komisji, jak mówiła dyrektor Mirosława Grochalska, pojawiła się wątpliwość czy takie działanie jest wystarczające.

Padały różne propozycje, dotyczące m. in. kursu samoobrony lub podobnych działań. (…) To bardzo ciekawe rozwiązanie. Wiadomo, że pracownikami socjalnymi są w większości kobiety. (…) W ubiegłym roku takie szkolenia prowadziła Liga Kobiet Polskich i każdy, kto chciał, mógł w nich uczestniczyć. Gdyby udało mi się coś takiego zorganizować, byłyby to zajęcia dla zamkniętej grupy, dla pracowników socjalnych. (…) Kwestia ta ma zostać dokładniej przedyskutowana w marcu.

Jednak kwestię gazu pieprzowego dyrektor Grochalska chce rozwiązać w najbliższym czasie. Jak przyznaje, jeśli chodzi o odpowiednie szkolenia, będzie musiała porozmawiać z komendantem policji i ustalić termin, ale nie będzie to termin lutowy.