Dzisiaj dobrej uczelni nie rozpoznaje się tylko po bogatej ofercie dydaktycznej, ale także po tym jak wsłuchuje się i realizuje potrzeby swoich studentów i pracowników. Dzisiaj sprawdzamy, gdzie mama może pójść z dzieckiem na uczelnię. Takich miejsc w Polsce jest 43. Niestety żadna elbląska uczelnia nie należy do tego grona.

Otaczający nas świat zmienia się coraz szybciej. Często normy kulturowe i dobre przykłady nie nadążają za tym rozwojem. Na szczęście nie wszędzie tak jest. Okazuje się, że są w kraju uczelnie, na których mogą swobodnie studiować mamy z dziećmi. Kobiety w ciąży również mogą liczyć na duże wsparcie. Jest to szczególnie ważne ze względu na to, że Polska jest krajem o jednej z najniższych dzietności w Europie. Przyczyny tego zjawiska są silnie uzależnione od percepcji społecznych ról kobiet i mężczyzn, a także braku rozwiązań instytucjonalnych, które sprzyjałyby godzeniu ról życiowych.

Taka sytuacja jest szczególnie niesprawiedliwa dla kobiet, które są w ten sposób ograniczane oraz mają poczucie niezrealizowanej potrzeby zdobywania wiedzy i doświadczenia na uczelni wyższej. Natomiast kobiety z wyższym wykształceniem częściej odkładają decyzję o macierzyństwie. To właśnie wśród nich różnica między faktyczną a zamierzoną liczbą dzieci jest największa i rośnie wraz z przechodzeniem do wyższych poziomów wykształcenia.

Poza częścią finansową, największym problemem jest brak możliwości godzenia wybranych przez kobietę funkcji życiowych oraz konieczność wyboru między rozwojem naukowym i zawodowym a rodziną. Potrzeby, które w sposób oczywisty wpływają na satysfakcję i jakość życia. Problem ten w końcu został dostrzeżony przez przedstawicieli nauki.

W ramach kampanii „MaMa na uczelni” zrealizowany został projekt „Maluch na uczelni”. Ta fantastyczna inicjatywa to duża szansa dla studentów, doktorantów i pracowników akademickich, którzy chcą łączyć naukę i pracę z rodzicielstwem. Dzięki publicznym pieniądzom uczelnie mogą wyjść naprzeciw oczekiwaniom i utworzyć miejsca opieki dla dzieci w wieku do lat trzech.

Program „Maluch na uczelni” wspiera tworzenie żłobków, klubików dziecięcych i zatrudnianie opiekunów dziennych na uczelniach oraz promuje koncepcję study life balance. To wspólne działanie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

W ramach programu uczelnie mogą ubiegać się o dofinansowanie tworzenia i funkcjonowania miejsc opieki dla dzieci do lat 3. Środki pochodzą z programu „Maluch” Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Na tworzenie miejsc opieki przy uczelniach w 2015 roku zostanie przekazanych 9,2 miliona złotych. Program będzie kontynuowany w kolejnych latach.

Zainteresowanie udziałem w programie „Maluch na uczelni” było duże zarówno wśród uczelni publicznych, jak i niepublicznych. Dzięki rządowemu wsparciu żłobki będzie miała aż co dziesiąta szkoła wyższa w Polsce.

Niestety, w gronie uczelni objętych programem „Maluch na uczelni” nie znalazła się żadna elbląska uczelnia wyższa. Co więcej, w województwie warmińsko-mazurskim nie na ani jednej uczelni, która przystąpiłaby do tego projektu. Najbliższe placówki mieszczą się w Trójmieście. Są to: Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku i Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni.

A Czy Wy, drogie mamy chciałybyście studiować gdybyście otrzymały takie bezpłatne wsparcie od uczelni?