› bieżące
16:29 / 13.02.2014

Biegli sprawdzą autentyczność taśm Wilka

Biegli sprawdzą autentyczność taśm Wilka

fot. elblag.net

Biegli z biura ekspertyz kryminalistycznych sprawdzą autentyczność tzw. taśm Wilka, czyli nagrań, jakie dokonano z rozmów z Jerzym Wilkiem. Taśmy stanowią materiał dowodowy w procesie, jaki obecnemu prezydentowi miasta wytoczyła radna Maria Kosecka. Ponieważ mediacja między stronami zakończyła się fiaskiem, sprawa znów trafiła do sądu.

Przypomnijmy, że mediacja pomiędzy radną PO – Marią Kosecką, a prezydentem Jerzym Wilkiem (PiS) to efekt sprawy sądowej, którą radna wytoczyła włodarzowi. Poszło o tzw. „taśmy Wilka”, a konkretnie nagrania w części dotyczącego radnej Koseckiej. Radna poczuła się urażona i wniosła sprawę do sądu. Domaga się od prezydenta Jerzego Wilka przeprosin i zapłaty 5 tys. zł na cel społeczny. Rafał Kasprzycki, przedstawiciel radnej Koseckiej, zaproponował w sądzie ugodę.

- Jesteśmy w stanie odstąpić od roszczenia zawartego w pozwie, czyli opublikowania przez pozwanego Jerzego Wilka przeprosin w lokalnych portalach internetowych i od zapłaty 5 tys. zł. - powiedział adwokat Kasprzycki. - Moją klientkę usatysfakcjonowałaby przeprosiny podczas sesji Rady Miejskiej.

Jednak reprezentujący prezydenta miasta radca prawny Paweł Markiewicz nie przyjął takiej propozycji. Jak stwierdził, w tej sprawie pokrzywdzonym jest prezydent Wilk. Jego wypowiedzi zawarte na nagraniach są, jak stwierdził Markiewicz, zmanipulowane, nagrane bez wiedzy prezydenta i zamieszczone w internecie bez jego zgody.

W sądzie przesłuchiwany był także, w charakterze świadka, wiceprezydent Janusz Hajdukowski. Hajdukowski stwierdził, że nie pamięta, aby podczas spotkań prywatnych z prezydentem Wilkiem w czasie kampanii wyborczej padły takie słowa pod adresem radnej Marii Koseckiej.

Sędzia Arkadiusz Fall zdecydował we wrześniu ub.r. o skierowaniu tej sprawy na mediację. Ta jednak zakończyła się fiaskiem.

- Mediacje odbyły się w budynku, w którym mieści się Izba Skarbowa, w pomieszczeniach zajmowanych przez syndyka. Wspólnie z reprezentującym mnie adwokatem otwarci byliśmy na zawarcie ugody – informuje radna Maria Kasprzycka. - Praktyczny przebieg wyglądał w ten sposób, że najpierw mediator rozmawiał z nami, następnie ze stroną przeciwną i w ostateczności doszło do spotkania plenarnego. Pan Wilk nie wykazywał woli kompromisu i doprowadzenia do ugody. Cały czas obstawał, że rozmowa miała charakter prywatny i to on jest pokrzywdzony. Nadal nie stać go na honorowe zakończenie sporu, nie wykazuje odrobiny klasy.

Teraz sąd zlecił zbadanie autentyczności tzw. taśm Wilka, czyli nagrań z rozmów Jerzego Wilka z nieznanymi do tej pory osobami. Taśmy wypłynęły w czasie ostatniej kampanii wyborczej. Ekspertyzy dokona biuro kryminalistyczne w Toruniu. Biegli zbadają czy nagrania mają swój ciąg oraz czy nie było ingerencji w materiale. Eksperci mają na to miesiąc czasu. Koszty ekspertyzy będzie musiał pokryć Jerzy Wilk, który zawnioskował o taki materiał dowodowy.

 

6
3
oceń tekst 9 głosów 67%

Powiązane artykuły

Jest opinia biegłego w sprawie taśm Wilka. Nagranie może być manipulacją

02.04.2014 komentarzy 14

Znana jest już opinia biegłego w sprawie nagrań, tzw. taśm Wilka. W raporcie można przeczytać, że nagrania są kopiami z innych nośników, są pocięte i...

Prezydent Wilk nie komentuje opinii biegłych

02.04.2014 komentarzy 4

Jak informuje Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta, Jerzy Wilk nie będzie komentował doniesień medialnych w sprawie wyników pracy biegłych. Ci, na...

Maria Kosecka: Taśmy Wilka nie są manipulacją

25.04.2014 komentarzy 33

Radna Maria Kosecka, która toczy z prezydentem Jerzym Wilkiem walkę w sądzie, kwestionuje opinię, jaką biegły wydał w sprawie tzw. „taśm...