Bił żonę i groził jej śmiercią. Teraz posiedzi
Dozór policyjny i nakaz opuszczenia mieszkania usłyszał wczoraj od prokuratora 50-letni mężczyzna. W miniony poniedziałek jego żona po kolejnej awanturze, jaką zrobił w mieszkaniu, postanowiła zgłosić sprawę na policję. Reakcja stróżów prawa była natychmiastowa. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz domowemu oprawcy może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W miniony poniedziałek 50-letni Zbigniew P. wyszedł o 5.oo do pracy i najprawdopodobniej do niej nie trafił, gdyż już po godzinie wrócił pijany i zrobił żonie awanturę. Kobieta nie wytrzymała i zawiadomiła policję. Funkcjonariusze zatrzymali nietrzeźwego agresora i umieścili w policyjnej celi. W tym samym czasie pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o przestępstwie.
Jak się okazało proceder trwał od listopada ubr. 50-latek wyzywał kobietę, groził śmiercią, szarpał, wykręcał ręce. Kobieta obawiała się powrotu do domu, w którym znajduje się sprawca. Decyzją prokuratora Zbigniew P. usłyszał nakaz opuszczenia mieszkania, a także zakaz zbliżania się do swojej ofiary. Ponadto ma dozór policyjny i trzy razy w tygodniu musi zgłaszać sie do komendy.
O jego winie rozstrzygnie teraz sąd. Za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad drugą osobą Kodeks Karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci wnioskowali w tej sprawie o areszt, gdyż mężczyzna był już wcześniej karany za znęcanie nad żoną.
Jakub Sawicki
KMP Elbląg