Kampania wyborcza już dawno za nami, podobnie jak wybory samorządowe. Poszczególne komitety miały czas do końca grudnia, aby posprzątać pozostałości po swoich materiałach wyborczych. W centrum miasta pozostał jednak plakat Edmunda Szweda i Obywatelskiego Elbląga. Według prawa bilbord nie jest materiałem wyborczym.

Bilbord z podobizną Edmunda Szweda i hasłem “Naprawię Elbląg” zawisł jako pierwszy materiał wyborczy już w okresie wakacji 2014. Jego zawieszenie było połączone wraz z happeningiem na Placu Jagiellończyka, imprezą disco-polo w pełni finansowaną przez kandydata na prezydenta Obywatelskiego Elbląga.

Fotela prezydenta zdobyć się nie udało, kampania minęła, a bilbord wisi. Teoretycznie powinien zniknąć podobnie jak inne materiały wyborcze. Praktycznie Krzysztof Nowaczyński, komisarz wyborczy w Elblągu, stwierdził dla portel.pl, że bilbord nie jest materiałem wyborczym. Tym samym Straż Miejska rozkłada ręce - mandatu na komitet nałożyć nie może.

Edmund Szwed wykupił te miejsce od SM Sielanka na rok czasu. Oznacza to, że “Naprawiający Edmund Szwed” może spoglądać na elblążan nawet do sierpnia.

Sam kandydat zapewnia jednak, że do 15 stycznia napis “Sfinansowano ze środków…” zniknie. Zamiast niego pojawi się bilbord reklamujący nową inicjatywę medialną Szweda. Nieoficjalnie mówi się, że kandydat Obywatelskiego Elbląga ma zamiar utworzyć nowy portal internetowy wraz z telewizją. Ma być to całkowicie nowa jakość wśród elbląskich mediów.

Jak będzie naprawdę - przekonamy się już wkrótce.