Bocian Henryk po operacji skrzydła czuje się dobrze (+zdjęcia)
fot. Marcin Mongiałło
Do Centrum Pomocy Dzikim Zwierzętom w Gronowie Górnym trafił bocian z przestrzelonym skrzydłem. Został przywieziony z Chojnowa, koło Tolkmicka. Wczoraj śrut został usunięty, skrzydło zabandażowane. Pacjent czuje się dobrze.
Centrum Pomocy Dzikim Zwierzętom leczyło wiele zwierzaków: porażonych prądem, kontuzjowanych, ale pierwszy raz sprawcą tragedii był człowiek.
Przestępca strzelał do bociana z wiatrówki - roztrzaskując mu kość skrzydła
- mówi Beata Lalik, lekarz weterynarii i szefowa ośrodka.
Była konieczna operacja.
Henryk (tak został nazwany bocian - red.) czuje się już dobrze. Śrut został usunięty - jest to niezwykle istotne, ponieważ ołów pozostawiony w ciele ujawnia swe toksyczne działanie, co prowadzi do problemów neurologicznych i często ma tragiczne konsekwencje. Rana jest zabezpieczona i pozostaje wierzyć, że bocian odzyska siły!
- zapewnia Elbląg. Net Beata Lalik. I dodaje z uśmiechem: „Henryk serdecznie pozdrawia i dziękuje wszystkim za otuchę!”.
Jak na rekonwalescenta, bocian ma niezły apetyt. Wbrew obiegowym opiniom na obiad zamiast żab woli świeże ryby. Niestety nie poleci ze swoimi pobratymcami do ciepłych krajów. Sejmiki bocianów niebawem się rozpoczną, a potem nie ma zmiłuj się, kto nie zdąży zostaje.
Leczenie i rekonwalescencja trochę potrwa. Musi pozostać w naszym ośrodku aż do wiosny przyszłego roku
- tłumaczy pani Beata.
Powiązane artykuły
Ktoś strzelał z wiatrówki do bociana. Pacjentem zajmuje się Centrum Pomocy Dzikim Zwierzętom
07.08.2017
Do Centrum Pomocy Dzikim Zwierzętom w Gronowie Górnym trafił bocian z przestrzelonym skrzydłem. Został przywieziony z Chojnowa, koło...
Czupurny Ziółko nie chce dzielić woliery ze spokojnym Kaziem w Gronowie Górnym (+zdjęcia)
13.08.2017
Ziółko i Kazio nie cierpią się, gdyby były w jednej wolierze zadziobałyby się. Mowa o dwóch młodych bocianach, które wypadły z gniazda...