› zdrowie i uroda
12:17 / 05.02.2016

Brakuje lekarzy specjalistów. Musimy jeździć do Gdańska

Brakuje lekarzy specjalistów. Musimy jeździć do Gdańska

W Elblągu oraz całym województwie brakuje lekarzy wybranych specjalizacji. Ponadto zwiększanie środków na leczenie nie przełożyło się na poprawę dostępu do świadczeń zdrowotnych. Tak, jak w ubiegłych latach średni czas oczekiwania na świadczenia wydłuża się.

Kontrola przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli podaje wprost, że średni czas oczekiwania na świadczenie zdrowotne wydłużył się we wszystkich badanych rodzajach świadczeń medycznych w porównaniu do roku poprzedniego.

Średni czas oczekiwania na świadczenie, o jakim byli informowani pacjenci w chwili zapisu (stan na grudzień 2014 r.) wynosił: w poradniach okulistycznych 88 dni, kardiologicznych 106 dni, chirurgii urazowo-ortopedycznej 60 dni, neurologicznych 64 dni i we wszystkich wypadkach był dłuższy od mediany średniego rzeczywistego czasu oczekiwania wykazywanego przez NFZ. W przypadku poradni okulistycznych Fundusz wykazywał konieczność oczekiwania 53 dni, w poradniach kardiologicznych 97 dni, na chirurgii urazowo-ortopedycznej 34 dni, a w poradniach neurologicznych 39 dni.

Jednak to nie był największy problem. Zdecydowanie większym był brak specjalistów. Nasze województwo pod tym względem przodowało. Przede wszystkim brakowało specjalistów w zakresie immunologii klinicznej. Znacznym problemem w lecznictwie szpitalnym był także dostęp do niektórych specjalizacji dziecięcych, np. diabetologii dziecięcej czy urologii dziecięcej, których w Elblągu również nie było, podobnie jak w całym województwie.

Ponadto nie zakontraktowano części świadczeń (hospitalizacji) w lecznictwie szpitalnym chorób płuc. Warto przypomnieć, że w Elblągu taki oddział powstał dopiero w minionym roku. Wcześniej chorzy, aby podjąć leczenie, musieli korzystać z usług szpitali w Prabutach, Gdańsku lub Olsztynie.

Narodowy Fundusz Zdrowia chwalił się uruchomieniem 1 stycznia 2015 r. aplikacji internetowej pozwalającej na prezentowanie pacjentom pierwszego wolnego terminu udzielenia świadczenia u konkretnego świadczeniodawcy. Sprawdziliśmy ten system na stronie kolejki.nfz.gov.pl. Niestety, nasze wrażenia są negatywne. Ostatnia aktualizacja danych jest z grudnia 2015 roku, a do tego wszędzie widnieją zera. Liczba osób oczekujących, skreślonych oraz średni czas oczekiwania w dniach w najlepszym wypadku wynosi zero. W najgorszym przypadku możemy przeczytać informację o braku danych. Jak widać, system się nie sprawdza.

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%