› bieżące
08:12 / 24.10.2017

Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję. Według naukowca słodkowodna część ekosystemu ulegnie wymarciu

Budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję. Według naukowca słodkowodna część ekosystemu ulegnie wymarciu

O przekopanie Mierzei Wiślanej i utworzenie kanału żeglugowego od lat zabiegają samorządowcy z Warmii i Mazur, w szczególności władze Elbląga. Podkreślają, że w ten sposób elbląski port i porty nadzalewowe będą miały szansę rozwoju, a cały region będzie atrakcyjniejszy dla turystów. Wygląda na to, że w końcu, po wielu latach inwestycja dojdzie do skutku. Kilka dni temu, 19 października, w naszym mieście odbyła się wyjątkowa sesja Rady Miejskiej Elbląga z udziałem ministra. Wtedy też padły ważne słowa odnośnie przekopu z jednoczesnym, oficjalnym wskazaniem miejsca realizacji inwestycji. W dalszym ciągu nie brakuje jednak głosów przeciwnych. 

Kierownik grupy roboczej ds. ochrony środowiska Izby Społecznej obwodu kaliningradzkiego, zasłużony rosyjski ekolog Feliks Aleksiejew uważa, że planowana budowa kanału łączącego Morze Bałtyckie z Zalewem Wiślanym zagraża całemu słodkowodnemu ekosystemowi.

Według niego:

Pojawienie się morskiego kanału z zaznaczonymi parametrami doprowadzi do zwiększonego napływu wody z Bałtyku do zalewu, przez co w bardzo szybkim czasie woda ulegnie zasoleniu. Według obliczeń rosyjskich uczonych do zasolenia zalewu do poziomu Morza Bałtyckiego dojdzie w przeciągu kilku miesięcy, i słodkowodna część ekosystemu po prostu ulegnie wymarciu.

Do Zalewu Wiślanego na terytorium obwodu kaliningradzkiego wpada kilka dużych rzek, gdzie składają ikrę leszcze, sandacze, trocie i łososie. Według rosyjskiego naukowca:

Napływ dużej ilości wody morskiej do zalewu doprowadzi do utraty tarlisk, a co za tym idzie zmniejszenia różnorodności słodkowodnych gatunków ryb, wpłynie też znacząco na rosyjski przybrzeżny przemysł rybny.  

Taka opinia nie jest niczym nowym. Przypomnijmy, że jeszcze w 2013 roku Urząd Morski w Gdyni opublikował prognozę oddziaływań na środowisko planowanej inwestycji. Przyrodnicy badali, jaki będzie wpływ planowanej inwestycji, gdyby umiejscowiono ją w czterech lokalizacjach: w Skowronkach, Piaskach, Nowym Świecie czy Przebrnie. Jak podkreślili naukowcy przygotowujący prognozę oddziaływania przekopu na środowisko naturalne, budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, niezależnie od wyboru wariantu lokalizacyjnego, będzie wywierać negatywny wpływ na środowisko i obszary chronione. W ich ocenie najmniejsze szkody w przyrodzie powstaną, gdy przekop powstanie w Piaskach albo Nowym Świecie; największe straty w środowisku naturalnym może spowodować wybudowanie kanału żeglugowego w Skowronkach albo w Przebrnie. Przypomnijmy, że na szczęście to właśnie Nowy Świat został wybrany jako miejsce realizacji planowanej od wielu lat inwestycji.

Naukowcy oceniają, że w rezultacie przekopu Mierzei zmienią się warunki przyrodnicze i krajobrazowe, zmieni się ekosystem polskiej części Zalewu Wiślanego; kanał żeglugowy wpłynie też na równowagę przyrodniczą i warunki bytowania organizmów wodnych, zmienią się warunki bytowania, lęgów i przelotów ptaków oraz warunki hydrologiczne rzeki Elbląg. Gdyby doszło do przekopania Mierzei przyrodnicy zalecają tak zwaną kompensację, czyli wyrównanie braków po utracie chronionych siedlisk. 

Na podstawie: Sputnik Polska, informacje własne

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%

Powiązane artykuły

Wyjątkowa sesja Rady Miasta Elbląga z udziałem ministra. "Nowy Świat, a więc nowe możliwości..."

19.10.2017

XXX sesja Rady Miasta Elbląga była wyjątkowa i historyczna. Wzięli w niej udział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek...