Być może w tym miesiącu przekonamy się, czy w Pasłęku jest ukryta Bursztynowa Komnata
fot. internet
Przypominamy, że w tym miesiącu mają rozpocząć się w Pasłęku poszukiwania Bursztynowej Komnaty. Czy ten XVIII-wieczny cud sztuki jubilerskiej, największy i najcenniejszy na świecie obiekt wykonany kiedykolwiek z „bałtyckiego złota”, jest ukryty w podziemiach tego odległego o 24 kilometry od Elbląga miasta?
W zeszłym roku w Pasłęku przeprowadzono badania georadarowe, a na początku lipca, studenci i pracownicy naukowi Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego rozpoczną prace w podziemiach miasta.
Czu jest szansa, że znajdą tu wywiezioną pod koniec wojny z Królewca Bursztynową Komnatę?
Absolutnie nie można tego wykluczyć. Przecież poszukiwania komnaty w innych miejscach nie przyniosły dotąd żadnego rezultatu, a o tym, że może być ona ukryta w naszych podziemiach mówi się od ponad dwudziestu lat – powiedział nam starszy pasłęczanin, zainteresowany bardzo, jak podkreśla, historią miasta.
Burmistrz Wiesław Śniecikowski jest bardziej sceptyczny
Cieszyłbym się, gdyby tak było. Ale nawet jeśli poszukiwania nie przyniosą odkrycia komnaty, to i tak będą bardzo cenne i wartościowe. Moim zdaniem istnieje bowiem duża szansa na natkniecie się przez naukowców z UKSW na pozostałości fortyfikacji łączących nasz zamek z kościołem św. Bartłomieja – powiedział nam włodarz Pasłęka.
Gdyby znajdowała się tu Bursztynowa Komnata, to jej odkrycie byłoby najbardziej sensacyjnym wydarzeniem w historii polskiej archeologii w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.
Szacunkowa wartość komnaty wynosi ponad pół miliarda dolarów.