› zagrożenia i utrudnienia
13:14 / 09.05.2016

Był pijany, a prawo jazdy zabrano mu za... jazdę po pijaku

Był pijany, a prawo jazdy zabrano mu za... jazdę po pijaku

fot. Bartłomiej Ryś / archiwum elblag.net

Są pewne rzeczy i pewne zdarzenia, których normalny człowiek po prostu nie jest w stanie zrozumieć. Powracamy do zdarzenia drogowego, do jakiego doszło w Gronowie Górnym w miniony piątek. 24-letni Damian G., kierowca białego golfa nie dość, że był pijany, spowodował wypadek, to jeszcze wcześniej miał zabrane prawo jazdy. Za co? Oczywiście za jazdę po pijanemu.

Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w miniony piątek, 6 maja. Kierujący golfem podczas manewru wyprzedzania nie zapanował nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia 4 pasażerów i sam kierujący trafili do szpitala. Damian G. nie został poddany badaniu alkomatem – nie był w stanie tego zrobić. W szpitalu została pobrana mu krew do badania, niestety, nie znamy jeszcze wyników testów laboratoryjnych.

24-letni „kierowca” nie miał prawa jazdy – policjanci zabrali mu je za właśnie jazdę po pijanemu. Zakaz prowadzenia pojazdów miał do 23 stycznia 2019 roku. Pomimo tego i tak zdecydował się feralnego wieczoru prowadzić samochód.

Warto zaznaczyć, że na tym odcinku drogi obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę. Do zdarzenia z udziałem doszło tuż za łukiem drogi. Dosłownie paręnaście minut po nim, od strony Elbląga z bardzo dużą prędkością nadjechało auto ciężarowe. Kierujący ledwo za zahamował przed miejscem zdarzenia. Całe zajście widział mieszkaniec Gronowa:

- Podszedłem do tego kierowcy, zaznaczyłem, że tu obowiązuje ograniczenie do 30 km/h, to jeszcze mnie zwyzywał. A policjantów widzimy w tym miejscu dopiero wtedy, gdy coś się wydarzy. Kierowcy w ogóle nie respektują tego ograniczenia prędkości. Brakuje zwykłych „suszarek”, być może kierowcy, zwłaszcza ciężarówek, wreszcie zaczęliby jeździć normalnie.

Mieszkaniec dodał, że kierowcy jadąc przez Gronowo omijają bramki i system Viatoll. Nadrabiają czas i „przelatują” przez miejscowość.

- Ja bym swojej 5-letniej córki bał się wypuścić z domu, aby przeszła paręset metrów dalej do szkoły – kończył mieszkaniec, który o swoich obawach opowiadał naszemu fotoreporterowi.

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Powiązane artykuły

Wypadek w Gronowie Górnym. Kierowca kompletnie pijany

06.05.2016 komentarzy 4

Do bardzo groźnego wypadku doszło w miejscowości Gronowo Górne na ulicy Szafirowej około godziny 22:00. Tam kierujący białym golfem, podczas wyprzedzania na...