› bieżące
11:19 / 06.12.2013

Był znak, był wyblakły. Teraz nie ma żadnego

Był znak, był wyblakły. Teraz nie ma żadnego

Na każdym kroku, kierowcy napotykają się na różne znaki drogowe. Nakazy, zakazy, ograniczenia prędkości – mają nam i pieszym pomagać w poruszaniu się po ulicach naszego kraju. Co się dzieje, w przypadku znaków, które się niszczą i blakną?

- Od wielu lat służby realizujące zadania bieżącego utrzymania dróg dokonują systematycznych przeglądów oznakowania pionowego i sygnalizacji świetlnej umieszczonej na drogach publicznych – informuje Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Wszelkie zauważone nieprawidłowości są na bieżąco naprawiane i odnotowywane w raportach.

Jak informowaliśmy parę dni temu, na ulicy Orlej był znak drogowy, ograniczenie prędkości, który był tak wyblakły, że były trudności z zauważeniem go.

Dziś tego znaku już nie ma. W miejscu gdzie był, nie ma żadnego innego oznakowania. Czy zatem zniesiono to ograniczenie? Co się stało ze znakiem?

Jak dowiedzieliśmy się z Urzędu Miejskiego, znak ten został zdjęty, ponieważ w jego miejsce stanie nowy, czytelny zastępca. Już żaden kierujący nie będzie mógł argumentować przekroczenia prędkości słabo widocznym znakiem.

7
1
oceń tekst 8 głosów 88%

Powiązane artykuły

Czy w Elblągu znaki drogowe są widoczne? Kto i jak o nie dba

30.11.2013 komentarzy 1

Na każdym kroku kierowcy, nie tylko w Elblągu, natykają się na znaki drogowe, dzięki którym wiedzą nie tylko gdzie, ale i jak jechać bezpiecznie. Jak...