Był znak, jedna wiadomość, znaku nie ma
fot. Bartłomiej Ryś
To Czytelnicy poinformowali nas, że na ulicy Broniewskiego, tuż przed skrzyżowaniem z Niepodległości pojawił się znak C-4 nakazujący za znakiem skręt w lewo. Niezwłocznie zgłosiliśmy tę sprawę do biura prasowego Urzędu Miejskiego. Reakcja była natychmiastowa – znak usunięto.
Czytelnicy w dwóch wiadomościach poinformowali nas, że na ulicy Broniewskiego dla tych, którzy zjeżdżają w dół, w kierunku Niepodległości, ustawiono znak nakazujący skręt w lewą stronę. Co oczywiste, było to działanie kompletnie bez sensu. Faktycznie, przez ulicę Niepodległości nie można się dostać na Konopnicką ze względu na budowę ronda, ale nie zmienia to faktu, że kierujący śmiało mogą pojechać na wprost bądź skręcić w prawo i dojechać do pobliskich sklepów. Ustawiony znak, przynajmniej teoretycznie, im tego nie zabraniał. Prawdopodobnie miało to służyć lepszej organizacji ruchu właśnie ze względu na zamknięte skrzyżowanie Niepodległości-Konopnickiej.
Wiadomości od Czytelników przekazaliśmy do biura prasowego Urzędu Miejskiego. Ten zareagował niezwłocznie – Joanna Urbaniak poinformowała nas, że po otrzymaniu informacji od nas, znak od razu został usunięty. Życzymy sobie, aby Ratusz zawsze w taki sposób reagował na wszelkie zgłoszenia zarówno dziennikarzy jak i zwykłych mieszkańców. Brawo – mała rzecz a cieszy.