› bieżące
11:45 / 08.09.2022

Ceny prądu szokują władze Elbląga. "Na to nie ma zgody"

Ceny prądu szokują władze Elbląga.

fot. UM Elbląg

Nowe, drastycznie zwiększone, ceny za energię elektryczną, które zaproponowane zostały grupie zakupowej, w której jest również elbląski samorząd były tematem konferencji prasowej w Urzędzie Miejskim.

- Ceny, które zostały zaproponowane naszemu miastu za energię elektryczną wskazują, że w energetyce mamy chaos. W grupie zakupowej z innymi samorządami i jednostkami jesteśmy od lat. W tym roku za cena za prąd wyniesie nas około 13 mln zł. W roku 2023 otrzymaliśmy ze strony operatora propozycję według której musielibyśmy zapłacić 88 mln zł. Tak podwyższona stawka nie ma żadnego uzasadnienia – podkreślił we wstępie prezydent Witold Wróblewski – Według firmy Energy Solution, która zajmuje się rynkiem energii elektrycznej ta cena powinna być w granicach 500 zł za megawatogodzin, my dostajemy podwyżkę rzędu 2.800 zł, czyli wielokrotnie więcej. Dlatego, jako grupa zakupowa i samo miasto chcemy by przetarg unieważnić i powtórzyć. Konieczna jest tu interwencja strony rządowej.

Prezydent wskazywał, że przy tak wysokich cenach tworzy się wyraźny naddatek firm energetycznych, które mają w ten sposób ponadnormatywne zyski.

- Dla nas wydatki rzędu 88 mln zł, to 1/7 budżetu miasta i jest to cena nie do przyjęcia. Skandal to za mało, by określić tę podwyżkę. Dlatego wystąpiliśmy do premiera i ministrów o działania, by obniżyć koszty tej energii dla samorządów – informował prezydent.

Wróblewski wskazywał również, że miasto będzie zmuszone podejmować działania oszczędnościowe, jednak w taki sposób, by nie obciążać mieszkańców. – Jeżeli chodzi o ubytki w kasie miasta, to przez zmniejszane subwencje i dotacje w ostatnich latach w kasie miasta mamy mniej o około 280 mln zł, a koszty cały czas rosną.

Prezydent jest zdania, że przetarg będzie powtórzony, bo takie ceny stawiają samorządy pod ścianą. Nie da się według Wróblewskiego przyjąć takich cen.

– Dlatego nasza grupa wysłała do premiera i ministrów oświadczenie naszej grupy zakupowej, w którym domagamy się interwencji – dodał Wróblewski – 88 mln, które musielibyśmy zapłacić za prąd oznacza, że nie da się zbilansować miejskiego budżetu. W pierwszej kolejności będziemy musieli ograniczyć inwestycje, ale ucierpi także bieżące utrzymanie. Czekają nas cięcia, możliwe też, że będziemy kupować prąd w transzach, w krótszych okresach czasu. Bierzemy też pod uwagę ograniczenia w zużyciu energii w obiektach kosztochłonnych, jak baseny, czy lodowiska. W razie potrzeby będziemy też zmuszeniu wprowadzić program oszczędnościowy – informował Wróblewski.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%