Chcą kopać, ale w port już nie inwestują
fot. archiwum elblag.net
Prawo i Sprawiedliwość w osobie Jerzego Wilka wraz z posłem Kukiz'15 Andrzejem Kobylarzem, bardzo dużo mówią na temat bardzo potrzebnej inwestycji dla miasta i regionu – przekopu Mierzei Wiślanej. Słowa to jedno, a rzeczywistość – drugie. Jak informuje Radio Olsztyn, miasto nie otrzyma pieniędzy na m.in. rozbudowę terminali towarowych czy też pogłębienie toru wodnego i wejścia do portu.
Jak informuje Radio Olsztyn powołując się na słowa dyrektora elbląskiego portu, Arkadiusza Zglińskiego, żaden z czterech projektów dotyczących rozwoju Portu Morskiego w Elblągu nie znalazł się na liście do realizacji inwestycji z unijnym wsparciem w nowym rozdaniu dotacji.
- Komisja europejska stanęła na stanowisku, że wsparciem w pierwszej kolejności powinny być objęte inwestycje w portach znajdujących się na sieci bazowej TNT – mówił dla Radia Olsztyn Arkadiusz Zgliński.
Dodał, że małe porty (jak ten w Elblągu) zostały tym samym całkowicie zmarginalizowane.
Co to oznacza? Miasto Elbląg nie otrzyma pieniędzy na rozbudowę terminali towarowych, pogłębienie toru wodnego i wejścia do portu (o czym już informowaliśmy na naszych łamach). Nie będzie również środków na most w Nowakowie i obrotnicę statków na rzece Elbląg.
Jerzy Wilk i Andrzej Kobylarz – Ci posłowie najgłośniej mówią o tym, że trzeba przekopać Mierzeję Wiślaną. Szkoda jednak, że Panowie nie zadbają o środki na podstawową modernizację – elbląskiego portu. A sytuacja finansowa elbląskiego portu jest, jak informuje Radio Olsztyn, coraz bardziej dramatyczna.
Źródło: Radio Olsztyn