Ciężki pojedynek w Łowiczu - zapowiedź meczu Concordii
fot. Tomasz Sobiech/elblag.net
Concordia Elbląg w drugiej ligowej kolejce zmierzy się na wyjeździe z drużyną, która tydzień temu była w Elblągu i grała z miejscową Olimpią. Mowa o Pelikanie Łowicz, który w zeszłym sezonie zajął w lidze wysokie trzecie miejsce. Ten rezultat, jak i kadra zespołu powodują, że faworytem w spotkaniu, które rozegrane będzie jutro o godzinie 11:15 są zdecydowanie piłkarze Pelikana.
W zeszłym sezonie oba mecze między tymi zespołami padły łupem niedzielnych rywali. Jesienią wygrali oni u siebie 1:0, by na wiosnę wyjechać z Elbląga z trzema golami w bramce Concordii. Tydzień temu łowiczanie, stawiani w roli jednego z głównych faworytów rozgrywek, zaledwie zremisowali 1:1 z Olimpią Elbląg na Agrykola. Rozczarowania nie krył trener Grzegorz Wesołowski. - Mieliśmy wiele sytuacji na strzelenie goli, jednak jak się nie wykorzystuje choćby takiej na piątym metrze, to nie możemy liczyć na trzy punkty, po które do Elbląga tak naprawdę przyjechaliśmy.
W poprzedniej kolejce Concordia także grała na wyjeździe. Mimo prowadzenia 1:0 z Pogonią Siedlce, nie udało jej się przywieźć do Elbląga chociażby jednego punktu. Prowadzenie przyszło dość niespodziewanie, jednak przebieg meczu, ilość stworzonych sytuacji podbramkowych i skuteczne strzały pokazały, że Concordii ten jeden punkt się nie należał. Mimo to zespół pokazał wolę walki i ambicję w boiskowych poczynaniach.
Jak będzie tym razem? Sądzę, że zdecydowanie trudniej niż w meczu z Pogonią. Rywale po ostatnim niepowodzeniu będą chcieli ze sporą nawiązką bramkową powetować sobie remisowy wynik z Olimpią i pokazać własnym kibicom, że mogą liczyć na ich dobrą grę. W dodatku w związku z reformą ligi od kolejnego sezonu, każdy mecz obecnego jest istotny i kolejna strata punktów może być dla Pelikana kolejną negatywną niespodzianką, a w meczu z Concordią wręcz zawodem.
Concordia nie ma nic do stracenia. Bardzo młody zespół prowadzony przez trenera Matza musi kolejny raz wykrzesać z siebie maksimum sił i chęci by może w drugim meczu zdobyć chociażby jeden punkt do ligowej tabeli.
Jaki będzie wynik i forma obu zespołów? Przekonamy się już w niedzielę. Początek meczu o godzinie 11:15.