PGNiG Superliga mężczyzn od nowego sezonu będzie ligą zawodową. Ma to podnieść prestiż rozgrywek oraz uczynić jeszcze bardziej profesjonalnymi. Zmiany organizacyjne czekają również rozgrywki kobiet, choć nie w takim zakresie. Nowa formuła rozgrywek po fazie zasadniczej powinna zdecydowanie wpłynąć na atrakcyjność ligi aż do samego jej zakończenia. Czy zmiana zasad pomoże Startowi Elbląg przełamać fatum czwartego miejsca, które wisi nad zespołem od dwóch sezonów?

Decyzja o przeformułowaniu systemu rozgrywek po rundzie zasadniczej zapadła na niedawnym posiedzeniu Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Do jej podjęcia przyczyniło się przede wszystkim stanowisko większości klubów kobiecej Superligi, które domagały się zmian. Nowe wytyczne mają być dużo bardziej sprawiedliwe. Nie zmieni się natomiast ilość drużyn występujących w najwyższej klasie. W dalszym ciągu będzie ich dwanaście.

Od nowego sezonu 2016/2017 znikną całkowicie play-off-y. Zamiast mierzyć się w bezpośrednich starciach do trzech wygranych w walce o pozycje na koniec ligi, dwanaście drużyn zostanie podzielonych - wzorem piłkarskiej Ekstraklasy - na dwie grupy: mistrzowską od 1 do 6 miejsca oraz spadkową od 7 do 12. O przynależności do grupy będzie decydowało miejsce na zakończenie fazy zasadniczej (po 22 spotkaniach). Następnie każda z ekip - zależnie od usytuowania - rozegra mecz i rewanż ze wszystkimi zespołami ze swojej grupy. Oznacza to 10 meczów po sezonie zasadniczym. Takim sposobem zostanie wyłoniony mistrz oraz spadkowicz i barażowicz.

Kram Start Elbląg poznał już terminarz na nowy sezon, który zainauguruje potyczką we własnej hali z Piotrcovią Piotrków Trybunalski na początku września (3 lub 4). Zakończenie rundy zasadniczej nastąpi 25 marca 2017 roku, a sezonu 25 maja. Potem pozostanie już tylko do rozegrania baraż.

Elblążanki do swoich zajęć powrócą 11 lipca. Prezentacja drużyny nastąpi 2 lipca podczas Kram Golf Cup na polu golfowym Sand Valley Golf Resort w Pasłęku. Na prezentacji zobaczymy nowe szczypiornistki, które klub pozyskał przed sezonem, czyli obrotową Aleksandrę Stokłosę oraz skrzydłową Dominikę Grobelską. Trzecim wzmocnieniem drużyny będzie Klaudia Powaga (na zdjęciu poniżej). Działacze usilnie poszukiwali bramkarki, gdyż z klubem jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek pożegnała się Ewa Sielicka, a po zakończeniu Natalia Warywoda, która wróciła do MTS-u Kwidzyn. Spekulowano o transferze bramkarki z zagranicy, ale ostatecznie zdecydowano się na młodą zawodniczkę Zagłębia Lubin. Dodatkowo w obwodzie będzie Alicja Klarkowska z Truso Elbląg, która jednak miała długi rozbrat z piłką.

Klub wypełnił właściwie wszystkie ubytki (Matuszczyk, Pinda, Warywoda, Sielicka). Ciężko przypuszczać zatem, że do Kramu dołączy ktoś jeszcze. Nie jest to jednak wykluczone. Najważniejsze wydaje się zatrzymanie kręgosłupa ekipy, która w minionym sezonie była rewelacją rozgrywek i otarła się o medal Mistrzostw Polski.