Co dają spotkania mieszkańców z prezydentem?
fot. Bartłomiej Ryś
Prezydent Jerzy Wilk, niczym pielgrzym odwiedza różne rejony miasta i spotyka się z mieszkańcami. Na te debaty przychodzi zazwyczaj kilkadziesiąt osób. Są gorące dyskusje, plany, pomysły, problemy. Jaki jest jednak efekt tych prezydenckich pielgrzymek? Kolejne spotkanie w środę.
Tym razem z mieszkańcami śródmieścia. Prezydent i pracownicy jego biura prasowego siadają za stołem. Prezydent bierze mikrofon i rozmawia. Urzędnik skrupulatnie notuje. Mieszkańcy zgłaszają swoje problemy. I co dalej? Jaki jest efekt takich spotkań?
- Żaden – pisze nasz Czytelnik, uczestnik jednego ze spotkań. – Ludzie zgłaszają różne pomysły, problemy, a tymczasem nawet dziur w drogach nie potrafią połatać. Śmieci jak leżą, tak leżały. Problemy, choć zgłoszone, to chyba trafiły do szuflady. Szkoda czasu na takie spotkania-pogaduchy.
Innego zdania jest Monika Borzdyńska, rzecznik prasowy prezydenta miasta.
- Spotkania prezydenta z mieszkańcami mają na celu zapoznanie się z problematyką dotyczącą poszczególnych dzielnic, ale są także doskonałą okazją do poznania opinii dotyczących funkcjonowania urzędu i działań prezydenta. W trakcie spotkania prezydent odpowiada na pytania zadawane przez mieszkańców z sali, po zakończeniu głównej części rozmów mieszkańcy zadają również indywidualne pytania prezydentowi. Z każdego takiego spotkania sporządzana jest notatka - wyjaśnia Monika Borzdyńska. - Mieszkańcy mają ponadto możliwość zadawania pytań i zgłaszania swoich problemów do moderatora spotkania, którym z reguły jest rzecznik prasowy. Każdy problem jest zapisywany, mieszkańcy zostawiają swoje numery telefonów, bądź adresy mailowe. Na każde pytanie otrzymują odpowiedź, jeżeli zachodzi taka konieczność mieszkańcy są umawiani na spotkania z dyrektorami departamentów, którzy pomagają rozwiązać przedmiotowy problem.
Jak dodaje Borzdyńska, podczas każdego z takich spotkań odnotowywanych jest około 15 pytań, dotyczą one inwestycji, miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, spraw drogowych, uporządkowania terenów, odśnieżania, zagospodarowania terenów.
- Wiele problemów nie dotyczy bezpośrednio Urzędu Miejskiego, ale staramy się w takich przypadkach kontaktować z władzami spółdzielni czy zarządcami nieruchomości by problem uwypuklić. Jednym z takich przykładów jest powrót komisariatu policji do budynku spółdzielni mieszkaniowej Zakrzewo. Problem braku komisariatu wyrażany był na spotkaniu z prezydentem, który zainteresował tą sprawą władze spółdzielni i policję. Głosy mieszkańców wyrażone podczas spotkania z prezydentem Jerzym Wilkiem zaważyły na zmianie decyzji i powrocie komisariatu do siedziby spółdzielni - informuje Monika Borzdyńska.
Mieszkańcy podczas spotkań z prezydentem Jerzym Wilkiem zgłaszają ponadto swoje pomysły dotyczące inwestycji miejskich, ale także dotyczące bezpośrednio ich dzielnic, tj. ustawienia ławek na osiedlach czy chodnikach, ustawienia znaków drogowych czy wprowadzenia zmian w organizacji ruchu. Warto przy tym zaznaczyć, że większość z tych pomysłów została uwzględniona.
Do tej pory odbyło się 6 spotkań prezydenta z mieszkańcami, zaplanowanych jest jeszcze 9. Poprzez Zespół Prasowy UM udzielono odpowiedzi na około 90 pytań mieszkańców. Żadne z pytań nie zostaje bez odpowiedzi, każdy zgłaszany problem jest rozpatrywany a Urząd Miejski dokłada wszelkich starań by znaleźć jak najlepsze jego rozwiązanie.
W środę kolejne spotkanie z prezydentem. 23 kwietnia o godz. 17.30 Jerzy Wilk, prezydent Elbląga zaprasza mieszkańców Śródmieścia do Ratusza Staromiejskiego na otwarte spotkanie. Prezydent spotka się z mieszkańcami Elbląga już po raz siódmy w tym roku.