Co dalej z ruchem Pawła Kukiza?
fot. Agencja Gazeta
Najnowszy sondaż Millward Brown dla 300POLITYKI potwierdza, że Ruch Pawła Kukiza nadal traci poparcie. Średnia z ostatnich 5 sondaży to tylko 16,7% poparcia. „Chaos organizacyjny, brak spójnego przekazu, konflikty w najbliższym otoczeniu, zrażeni potencjalni sojusznicy” - wymienia Marcin Dzierżanowski na łamach tygodnika WPROST mówiąc o tym, dlaczego znany muzyk zamiast zyskiwać poparcie, systematycznie je traci. Trudno nie odnieść wrażenia, że ma rację, zwłaszcza patrząc na budujące się struktury w Elblągu.
Paweł Kukiz w polską politykę wkroczył „z pompą”. Wykorzystał fakt, że społeczeństwo miało dość rządów partii politycznych, które tak naprawdę niczym się nie różniły. W minionych wyborach prezydenckich odniósł prawdziwy sukces – zdobył ponad 20% poparcia. Zapowiedział, że to dopiero początek zmian, a prawdziwą rewolucję ujrzymy na jesień (wybory parlamentarne). I to byłoby... właściwie wszystko, co do tej pory Paweł Kukiz publicznie zapowiedział.
Dziennikarze są zgodni co do jednego: Paweł Kukiz pogubił się w tym, co robi. Jego struktury (nawiązując bezpośrednio do Elbląga) są tworzone chaotycznie, od końca przysłowiowego drzewka. Brakuje koordynatorów poszczególnych okręgów, brakuje rzeczników prasowych, brakuje wreszcie osób, które w zdecydowany sposób „pociągną” do przodu tzw. „ruch JOW”. Według nieoficjalnych informacji znany muzyk nie wytrzymał psychicznej presji, wszędzie węszy spiski, przestał ufać ludziom, z którymi szedł do wyborów prezydenckich. Do wyborów pozostało niewiele czasu, trzeba działać, konflikty wewnątrz ruchu w tym nie pomagają.
Musimy również pamiętać, że „ruch JOW” to jedna rzecz, a budowanie struktur do wyborów parlamentarnych dla Pawła Kukiza – druga. Przeglądając posty na poszczególnych grupach facebookowych wrażenie można odnieść jedno: chaos. A powtórzę – czasu jest coraz mniej. Chaos wyłania się również z przesłanego do naszej redakcji oświadczenia, w której Kazimierz Falkiewicz wyjaśnia, według niego, podstawową różnicę pomiędzy ruchem JOW, a kandydatami do parlamentu z ramienia Pawła Kukiza.
Według ekspertów, Pawłowi Kukizowi zostało niewiele czasu, aby uporządkować wszystkie struktury. W innym przypadku może on ponieść spektakularną klęskę co, moim zdaniem, wpłynie negatywnie na jesienne wybory parlamentarne. W końcu dziś, przynajmniej teoretycznie, mamy wybór pomiędzy partiami, a ruchem obywatelskim.