Co mnie gryzie w mojej dzielnicy: Większych problemów tu nie mamy?
fot. Konrad Kosacz / elblag.net
Na wstępie musimy przyznać, że ta dzielnica jest miejscem szczęścia i zadowolenia. Poza nieliczną grupą mieszkańców, którzy mieli jakieś uwagi, co do wyglądu, funkcjonowania swojej okolicy, wiele osób przez nas pytanych wyrażała pełnię szczęścia.
Odwiedziliśmy osiedle bloków oraz wieżowców przy ulicy Słonecznej, Diaczenki oraz Nowowiejskiej. Dzielnica w centrum miasta, blisko głównej arterii, jednak w jej środku w ogóle tego nie czuć – przy blokach ławki, trawniki, można wręcz stwierdzić, że panuje cisza i spokój.
Sprzyjająca ostatnimi dniami aura potęgowała to uczucie, ludzie wyszli z czterech kątów, aby łapać łagodne słońce: - Mamy tutaj bardzo dobrze. - stwierdziła jedna z rozmówczyń – To spokojna dzielnica.
Jednakże, jak to w Elblągu bywa, nie może być aż tak różowo – Denerwują mnie psie odchody. - przyznała mieszkanka – Ludzie nie sprzątają po swoich pupilach, a tak poza tym to wszystko jest tutaj w porządku.
Zapraszamy do obejrzenia kolejnej część „Co mnie gryzie”.