Bardzo rzadko zdarza się, aby samochód z biegiem lat zyskiwał, zamiast tracić na wartości. Dotyczy to właściwie tylko aut bardzo rzadkich, kolekcjonerskich, zabytkowych. Zdecydowana większość właścicieli musi się natomiast pogodzić z tym, że przy odsprzedaży pojazdu nigdy nie odzyskają wcześniej zainwestowanej kwoty. Straty można jednak minimalizować. Co zatem zrobić, aby auto wolniej traciło na wartości? Sprawdź te sposoby.

Wyłącznie oryginalne części zamienne

Samochód utrzymany w oryginalnym stanie zawsze osiągnie wyższą cenę przy odsprzedaży. Zwłaszcza, jeśli mówimy o częściach mających bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy oraz osiągi. Dysponując dokumentami potwierdzającymi, że właściciel inwestował w oryginalne elementy układu hamulcowego, napędowego, jezdnego, można liczyć nie tylko na większe zainteresowanie samochodem, ale także korzystniejszą kwotę transakcji.

Oryginalne wyposażenie

Mamy tutaj na myśli wszelkie elementy decydujące o estetyce samochodu – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Takie szczegóły, jak oryginalne felgi aluminiowe, detale stylistyczne, system nawigacji i car-audio, a nawet dywaniki, koło zapasowe czy zestaw naprawczy, robią dobre wrażenie na potencjalnym nabywcy i mogą delikatnie podwyższyć cenę sprzedaży.

Korzystanie z usług ASO

Można się sprzeczać o to, czy poziom usług świadczonych przez autoryzowane stacje obsługi uzasadnia tak wysokie ceny, ale jedno jest pewne: osoba zainteresowana zakupem używanego pojazdu z pewnością zwróci uwagę na to, że auto było regularnie serwisowane w ASO. Budzi to zaufanie, dobrze świadczy o właścicielu (nie oszczędzał na obsłudze), daje również nadzieję na to, że samochód rzeczywiście jest w bardzo dobrym stanie technicznym.

Skrupulatnie prowadzona dokumentacja

Gromadząc najróżniejsze dokumenty poświadczające chociażby przeprowadzanie niezbędnych napraw, korzystanie z usług profesjonalnych warsztatów, zgłaszanie się na akcje serwisowe czy kupowanie oryginalnych części zamiennych, można realnie ograniczyć naturalne zjawisko utraty wartości samochodu w czasie. Obecnie jednym z podstawowych kryteriów, jakie biorą pod uwagę nabywcy aut z rynku wtórnego, jest potwierdzona historia pojazdu.

Dbanie o karoserię

Nie oszukujmy się: samochód kupujemy oczami. Nawet perfekcyjny pod względem technicznym, ale zaniedbany wizualnie pojazd nie będzie budzić szczególnego zainteresowania na rynku wtórnym. Potencjalny nabywca zawsze będzie kręcić nosem i ostro negocjować cenę odwołując się do defektów estetycznych. Dlatego warto dbać o karoserię pojazdu, szybko reagować na pierwsze symptomy korozji i regularnie korzystać z profesjonalnych usług auto detailingu.

Więcej poradników na: Poradnikmoto.pl