› sport
16:23 / 23.10.2016

Concordia blisko niespodzianki w Łodzi. ŁKS minimalnie lepszy

Concordia blisko niespodzianki w Łodzi. ŁKS minimalnie lepszy

fot. archiwum elblag.net

W 13 kolejce drużyna pomarańczowo-czarnych wybrała się do Łodzi na mecz z niepokonanym w tym sezonie zespołem ŁKS-u. Elblążanie jechali do paszczy lwa jak na pożarcie, gdyż "jedenastka" Marcina Pyrdoła to maszynka do wygrywania spotkań, szczególnie przed własną publicznością. W 6 dotychczasowym meczach tylko w derbach Łodzi z Widzewem ŁKS nie zdobył kompletu punktów. W pozostałych nie pozostawił złudzeń rywalom. Elblążanie po przeciętnej pierwszej połowie, wyszli na drugą bez strachu i byli bliscy sprawienia nie lada sensacji. O nieznacznej wygranej gospodarzy - 2:1 - zadecydowały indywidualności w osobach Radionova oraz Serafińskiego. Dla zespołu z Krakusa była to już siódma porażka w III lidze.

Taktyka gości na spotkanie z liderem była prosta: wybijać rywali z rytmu, dokładnie zamurować dostęp do bramki i czekać na okazję do wyjścia z szybką kontrą. ŁKS od razu przesunął się na połowę Concordii i tam starał się rozgrywać dokładnie piłkę. Jako pierwszy próbował przedrzeć się przez zasieki elbląskiej obrony Jakub Nowak, ale w ostatnim momencie zatrzymał go efektownym wślizgiem Brazylijczyk Edil. Gdyby tego nie zrobił, Nowak stanąłby oko w oko z Matłoką. Najwięcej zagrożenia sprawiał defensywie przyjezdnych napastnik z Ukrainy Jevgeny Radionov - najlepszy strzelec łodzian. To właśnie ten zawodnik w 20 minucie otworzył wynik meczu. Michałek wymienił piłkę z Rozmusem, a ten ostatni wyłożył piłkę do strzału Ukraińcowi, który zmieścił ją tuż przy słupku i było 1:0. Gospodarze zwietrzyli okazję do rozstrzygnięcia meczu jeszcze przed przerwą i od razu zabrali się za poszukiwanie kolejnego trafienia. W 33 minucie mogło być 2:0, ale mocne uderzenie Michałka odbiło się od nóg któregoś z obrońców pomarańczowo-czarnych i wyszło poza linię końcową. Minutę później Radionov powinien podwyższyć, ale z linii bramkowej piłkę po jego strzale wybili defensorzy. Druga bramka wisiała w powietrzu, ale heroiczna postawa we własnym polu karnym piłkarzy Concordii wciąż nie pozwalała na zmianę rezultatu. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i ŁKS prowadził minimalnie 1:0.

Elblążanie musieli się otworzyć w drugiej połowie i śmielej zaatakować, jeśli chcieli ugrać jakiekolwiek punkty w Łodzi. W pierwszej części Kołba nie miał zbyt wiele pracy między słupkami. Gracze ŁKS-u wyszli na drugą połowę zbyt zrelaksowani i pewni kolejnych 3 punktów. Chwilę po wznowieniu defensorzy gospodarzy zagrali bardzo nonszalancko, co pozwoliło wyjść na pozycję sam na sam Otrębie, ale ten nie skierował piłki do siatki ŁKS-u. 8 minut później elblążanie dopięli swego i doprowadzili do remisu. W okolicy pola karnego faulowany był Otręba. Sędzia nakazał rozpoczęcie od stałego fragmentu gry. Piłkę dośrodkował Burzyński, a zupełnie niekryty Kiełtyka wepchnął ją do bramki Kołby. Była 60 minuta meczu i gra gości ewidentnie się rozpogadzała. Radość piłkarzy z Elbląga nie trwała jednak zbyt długo, bo raptem 5 minut. Wtedy też zmiennik w ŁKS-ie Dawid Serafiński zakręcił kilkoma zawodnikami w polu karnym i strzelił gola po długim rogu bramki Matłoki. Łodzianie powoli odzyskiwali panowanie nad meczem. W 70 minucie Edil po raz drugi udaremnił próbę gospodarzy i wynik wciąż się utrzymywał. Na chwilę przed gwizdkiem końcowym Radionov mógł przypieczętować zwycięstwo lidera grupy pierwszej, ale jego uderzenie obronił Matłoka. Na więcej nie pozwolił czas i ŁKS wygrał z Concordią 2 do 1. Elblążanie pozostali po tym spotkaniu w strefie spadkowej III ligi.

ŁKS Łódź - Concordia Elbląg 2:1 [1:0]

1:0 - Radionov (20')

1:1 - Kiełtyka (60')

2:1 - Serafiński (66')

MMKS: Matłoka, Powszuk, Kamiński, Edil (Essomba), Tomczuk, Kiełtyka, M. Pelc (P. Pelc), Pietrewicz (Lewandowski), Burzyński (Bujnowski), Szmydt, Otręba.

Trener: Łukasz Nadolny.

29 października Concordia zmierzy się w Elblągu z Huraganem Morąg. Będzie to mecz 14 kolejki. Początek o godzinie 14:00 przy Agrykola 8.

Pozostałe wyniki 13 kolejki III ligi I grupy:

Ursus Warszawa 1:0 Pelikan Łowicz

Huragan Wołomin 2:0 ŁKS 1926 Łomża

Ruch Wysokie Mazowieckie : Legia II Warszawa

Jagiellonia II Białystok 0:2 Lechia Tomaszów Mazowiecki

Huragan Kaczkan Morąg 3:0 Widzew Łódź

MKS Ełk 6:1 Motor Lubawa

Finishparkiet Drwęca NML 1:2 Świt NDM

Sokół Ostróda 1:0 Sokół Aleksandrów Łódzki

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%