Concordia druga na turnieju w Działdowie
fot. Michał Kuna
Elblążanie sobotni turniej rozegrali bez Hieronima Zocha, swojego podstawowego bramkarza. Jego występ uniemożliwiła kontuzja. Zastąpił do 15-letni Rafał Sominko. Trener Matz w obu meczach rotował składem, w pierwszym sprawdził seniorów, a w drugim dał szansę młodzieżowcom.
Mławianka Mława - Concordia Elbląg 1-3 (1-1)
Bramki:
0:1 — Walczak (5), 1:1, 1:2, 1:3 — Martynowicz (8, 40, 53)
Concordia Elbląg: Banasiak - Szupyrtowski, S. Lubiejewski, Stępień, Loda, Zejglić, Uszalewski, Lepczak, Kiełtyka, Broniarek, Martynowicz oraz Sominka, B. Lubiejewski, Galeniowski.
Concordia Elbląg - Start-Kombet Działdowo 2:4 (2:2)
Bramki: 1:0 – Ogrodowczyk (6), 1:1 – Nadolny (9), 2:1 Chądzyński (26), 2:2 – Szuprytowski (29), 3:2 - Oleszko (37), 4:2 - Orzechowski (39)
Concordia Elbląg: Somina - Nadolny, Weber, Niburski, Lisiecki, B. Lubiejewski, Zejglić, Sierzputowski, Schramke, Galeniowski, Lewandowski oraz Załuski, Marcinkowski, W. Kulpaka, Szupyrtowski.
Na duże słowa pochwały po pierwszym spotkaniu zasłużył testowany Martynowicz, który był autorem wszystkich trzech bramek dla zespołu prowadzonego przez trenera Matza. Drugi mecz nie był już tak udany dla elblążan. Musieli oni uznać wyższość gospodarzy turnieju. Ten mecz rozegrali jednak w większości młodzieżowcy, wspomagani przez Szuprytowskiego i Nadolnego, którzy byli autami bramek dla Concordii w tym pojedynku.
Ostatecznie w VI Turnieju o Puchar Starosty Działdowa Concordia zajęła drugie miejsce. Przegrała jednak tylko gorszym bilansem bramek. Najlepsi okazali się gospodarze - Start-Kombet Działdowo. Trzecie, ostatnie miejsce zajęli piłkarze z Mławy. Po turnieju wybrano jego trzech najbardziej wyróżniających się zawodników. Wśród nich znalazł się Schramke z Concordii.
Przed drugoligowymi piłkarzami Concordii jeszcze jeden przedsezonowy sparing, w najbliższą środę 24 lipca o godzinie 18.00 na stadionie przy ul. Krakusa podejmą Baltikę Kaliningrad. 3 dni później przyjdzie czas na mecz w Siedlcach, w ramach I kolejki nowego sezonu w II lidze. Czasu na szlifowanie formy pozostało więc bardzo mało.