Concordia Elbląg przegrała z beniaminkiem
fot. Bartłomiej Ryś
W pierwszym w tym sezonie spotkaniu zespół Concordii Elbląg przegrał na wyjeździe z Wissą Szczuczyn 0-2. Beniaminek zdobywał bramki w drugiej połowie rywalizacji. To kiepski rezultat dla klubu, który walczy o utrzymanie w lidze.
Gospodarze pokazali, że na własnym boisku to nie są przyzwyczajeni do porażek. Trener Władysław Obrębski mógł przypuszczać, że klubu z Krakusa przekuje dobrą formę z okresu przygotowawczego na osiągnięcia w ligowych spotkaniach. Okazało się, że to dwie odrębne sprawy.
Miejscowy klub objął prowadzenie w drugiej części kiedy to piłkę między słupki posłał Wojciech Łapiński. Concordia próbowała odpowiedzieć jednak nie potrafiła znaleźć sposobu na defensywę rywala. W doliczonym czasie bramkę dla Szczuczyna zdobył Mateusz Zambrowski. Tym sposobem niedawny zwycięzca czwartoligowych rozgrywek ograł solidną Concordię. W trudnej III lidze trzeba takich przeciwników ogrywać jak chce się walczyć o utrzymanie na tym poziomie sportowym.
Wissa Szczuczyn - Concordia Elbląg 2-0 (0-0)
Bramki: Łapiński 58', Zambrowski 90'