Jak mówi hiszpańskie przysłowie "comiendo entra la gana". Po wygranej w Rzeszowie piłkarze Concordii Elbląg powinni już odłożyć na półkę poradnik jak uniknąć stresu w ligowych spotkaniach. Triumf z trudnym rywalem powinien podbudować ich wiarę w to, że potrafią rywalizować z każdym w tych rozgrywkach. Jak już było wiadomo gracze z zagranicy maja słabe pojęcie o realiach naszego futbolu zatem do każdego starcia przystąpią z jasnym zamiarem. Spotkanie w niedzielę o godzinie 12.00.

Sprawdź relację tutaj

W porównaniu do meczu z Pelikanem, niektórzy gracze nabrali już doświadczenia i z większą swobodą grają na boisku. Jak np. Juanma. W pierwszym starciu był jednym z najsłabszych na murawie. A w następnym szalał robiąc dużo wiatru ze skrzydła. Został wybrany nawet do jedenastki kolejki tygodnika "Piłka Nożna". Dobrze zagrał również Alfredo Zapata. Zdobył bramkę i miał kilka interesujących akcji. Wyróżniającym się graczem był Tomoki Fujikawa. Tylko jak na razie najwięcej kłopotów jest z defensywą. Zawodnicy w tej formacji dopuszczali w spotkaniu ze Stalą Rzeszów do kilku groźnych sytuacji.

Zespół Świtu Nowy Dwór Mazowiecki w rundzie rewanżowej jest w dobrej formie, bo minimalnie przegrał na wyjeździe z Siarką Tarnobrzeg i wygrał u siebie z Pogonią Siedlce. W składzie gości jest Damian Szuprytowski, były zawodnik Concordii. Zdobył gola w poprzednim spotkaniu.