Concordia Elbląg w III lidze - 3 pytania
Sezon w trzeciej lidze będzie jedną wielką niewiadomą dla Concordii Elbląg. Powtarza się sytuacja z rundy wiosennej, kiedy to złożony na prędce skład musiał walczyć o utrzymanie. Jednak tamci piłkarze mieli za sobą ciężar w postaci kilkunastu punktów straty do bezpiecznego miejsca w lidze. Teraz jest znacznie łatwiej, ale czy to znaczy, że sympatycy tego klubu mogą zakładać solidną postawę swych ulubieńców? Tutaj znów trzeba postawić znak zapytania.
Czy młodzież poprowadzi klub do sukcesów?
Skład został wzmocniony graczami, którzy zdobyli medal mistrzostw Polski juniorów młodszych. Pokazali, że mają potencjał, ale jak wiadomo jest różnica pomiędzy futbolem młodzieżowym a seniorskim. Warunkami fizycznymi będą odstawać od rywali. Tutaj umiejętności piłkarskie nie zapełniają wszystkiego. W niższych ligach ważne jest przepychanie się łokciami. Już tę tezę potwierdzili w Legionowie, gdzie tamtejsi trenerzy po testach odesłali chłopaków z Elbląga mówiąc, że jeszcze nie są gotowi na starcie z siłową ligą.
Czy Japończycy podbiją ligę?
Oczywiście nie tylko ci gracze będą w grupie obcokrajowców w klubie. Można powiedzieć, że będą mieli znaczny wpływ na postawę zespołu. W końcu w składzie znajduje się kilku Japończyków oraz Australijczycy. Wg różnych informacji mieli przybyć gracze z Hiszpanii jednak klub nie zrealizuje tych transferów. Czy przy wąskiej kadrze będą zdobywać punkty dla elblążan? Nasuwa się analogia do hiszpańskiej Concordii. Treningi głównie z piłką dały trochę siły na początku rundy jednak potem fizyczny styl przeciwników niszczył graczy z Półwyspu Iberyjskiego. Japończycy to zazwyczaj niżsi zawodnicy więc czy przystosują się do tych warunków?
Czy drużyna posiada liderów?
Za takich trzeba uznać najbardziej doświadczonych. Do zespołu został dołączony Michał Lepczak, który był filarem obrony w drugiej lidze. W bramce jest Przemysław Matłoka, który dysponuje solidnym poziomem. Najważniejsza jest defensywa zatem w tej formacji są chociaż jakieś wzmocnienia. Problem jest na dalszych pozycjach. Tam mieszanka młodzieży z obcokrajowcami. Na dodatek brakuje napastnika, który zdobyłby kilka bramek w sezonie dla klubu.