› sport
19:17 / 15.03.2014

Concordia Elbląg wygrywa w Rzeszowie. Zobacz gola!

Concordia Elbląg wygrywa w Rzeszowie. Zobacz gola!

fot. Stalrzeszow.pl

W spotkaniu ze Stalą Rzeszów mieliśmy sprawdzić czy Concordia Elbląg będzie w stanie rywalizować skutecznie z innymi zespołami w drugiej lidze. Wyprawa na jeden z trudniejszych terenów by zmierzyć się z zespołem który przegrał wówczas tylko 3 razy w rozgrywkach była zagadką. Wydawało się, że zagraniczni piłkarze przyciągną trochę kibiców na stadion ale mecz wygrają gospodarze. A tu niespodzianka. Concordia triumfuje a machina dopiero zaczyna się rozkręcać.

Zespół trenera Jesusa Vicente Gimeneza zdobył w dwóch meczach 4 punkty. To śmiech w twarz rywalom, bo zespół jest praktycznie nowy, przygotowywał się ze sobą dwa miesiące i już potrafi wygrywać w lidze na szczeblu centralnym. Radość, świeżość, chęć grania własnej piłki. Czy to wystarczy? Jak na razie. Piłkarze, którzy jeszcze kilkanaście tygodni temu występowali w niższych ligach przyjechali do Polski i pokazują, że nawet jak nie znali się wcześniej to potrafią zdobywać przynajmniej solidny zespół. A gdy jeszcze się poznają dokładniej? Wydaje się, że projekt, który serwuje nam myśl szkoleniowa z Półwyspu Iberyjskiego jest jeszcze niedopracowany a jego efekt bezie interesujący dla kibiców.

Spotkanie było w pierwszej połowie z przewagą gospodarzy. W 19 minucie bramkarz Concordii Kamil Hrynowiecki obronił sytuacje sam na sam a obrońca wybił piłkę z linii bramkowej. Elblążanie bronili się jednak okazje do strzelenia bramki miał Tomiku Fujikawa, najlepszy zawodnik gości, który strzelił minimalnie obok słupka. Potem Hrynowiecki wybił zagranie Piotra Prędoty. Znakomitą okazję miał Alfredo Zapata, który z rzutu wolnego w 41 minucie trafił w poprzeczkę. Ten zawodnik był wyróżniającą się postacią bo w 54 minucie strzał Hiszpana obronił Lewandowski. Mógł zyskać asystę, ale podania nie wykorzystał Shotaro Okada, który trafił w słupek. Stal miała jeszcze okazję w 81 minucie jednak Prędota nie trafił do bramki. W 89 minucie rzut wolny przed polem karnym dla Concordii. Strzał Juanmy i bramkarz wybija piłkę na poprzeczkę. Przejmuje ją Zapata i strzela do pustej bramki.

 

Stal Rzeszów - Concordia Elbląg 0-1 (0-0)

Bramki: Zapata 86.

Żółte kartki: Brocki - Hrynowiecki

Stal Rzeszów: Lewandowski - Hus, Bednarczyk, Baran, Maślany (58. Lisańczuk), Lisiecki (73. Więcek), Jędryas, Drelich, Jakubowski (46. Brocki), Kaźmierowski (69. Maca), Prędota.

Concordia Elbląg: Hrynowiecki - Burzyński, Broniarek, Bogdanowicz, Ondoua (46. Zapata), Fujikawa (68. Hector), Juanma, Zapata, Nakatani, Tomczuk (72. Galeniewski), Haro (46. Okada).

11
0
oceń tekst 11 głosów 100%