Nieskromnie stwierdzimy, że spontanicznie udało nam się coś, o czym od zawsze marzyliśmy. Dzięki wyjątkowej współpracy z włoskim cyrkiem Medrano, udało nam się zaprosić na ostatnie, poniedziałkowe show grupę kilkunastu wychowanków elbląskiego Domu Dziecka. Już teraz pragniemy za ten gest z całego serca serdecznie podziękować.

Cyrk Medrano do Elbląga zawitał po raz drugi. Tym razem, w kilku pokazach, elblążanie mogli zobaczyć kompletnie nowy program przygotowany na 2016 rok. Trudno w kilkunastu opisać wszystkie atrakcje. Nie zabrakło przezabawnych clownów, ludzi, którzy „mają talent” (i to dosłownie: część artystów próbowało swoich sił w popularnym programie telewizyjnym), treserów, gromady przeróżnych zwierząt (niekiedy niezwykle egzotycznych jak chociażby żyrafy) i wyczynów, które potrwały dosłownie ułamki sekund.

Tak jak wcześniej nasza redakcja podjęła współpracę z cyrkiem – otrzymaliśmy zaproszenia dla naszych Czytelników. Jeszcze w poniedziałek, podczas porannej rozmowy redakcyjnej, wpadliśmy na pomysł, aby na poniedziałkowe show zaprosić chętne dzieciaki z Domu Dziecka. Bo... dlaczego by nie?

Szybki telefon (jeden!) do organizatora wydarzenia w Elblągu i... jest zgoda! Otrzymaliśmy 30 wejściówek, które zostały przekazane na ręce wychowawców. Jak udało nam się dowiedzieć, nie było problemu ze znalezieniem chętnych na widowisko.

Trudno nam powiedzieć coś więcej, niż tylko słowo „dziękujemy”. To pokazało, że międzynarodowy Cyrk Medrano ma serce – nie tylko do swoich zwierząt, ale i też dla Klientów. Bo, jak usłyszeliśmy na koniec przedstawienia, to właśnie widownia była najważniejszym elementem poniedziałkowego show.