Czarny Marsz po raz drugi na ulicach Elbląga (+ foto)
fot. Maciej Markowski
Data była symboliczna i historyczna (24 października). Mieszkańcy w całej Polsce - jak 41 lat temu islandzkie kobiety - wyszli na ulice swoich miast, aby powiedzieć głośne i donośne "NIE" dla poczynań i planów obecnego rządu. Także w Elblągu po raz drugi tego samego miesiąca odbył się "Czarny Marsz": lepiej zorganizowany, ale przy o wiele mniejszym udziale społecznego zaangażowania. Swój sprzeciw wyraziło nie więcej niż 250 uczestników.
Pierwszy protest skierowany był przeciwko próbom zaostrzenia obowiązującego prawa aborcyjnego w Polsce, które miałoby ulec zmianie na mocy złożonego do Sejmu projektu "Ordo Iuris". 3 października, według różnych źródeł statystycznych, ulicami miasta przemaszerowało nawet 1,5 tysiąca osób, a na terenie całego kraju dziesiątki tysięcy. Kilka dni później parlamentarzyści odrzucili bardzo zdecydowanie zaproponowane zmiany.
Drugi strajk kobiet - w zamyśle organizatorów - miał być kolejną rundą walki o wolność i godność obywateli kraju. Pod hasłami: "NIE dla pogardy i przemocy wobec kobiet!, NIE dla ingerencji Kościoła w politykę!, NIE dla polityki w edukacji!" uczestnicy wczorajszego marszu ruszyli spod pomnika Odrodzenia na placu Konstytucji. Najpierw protestujący zatrzymali się pod biurem posła Prawa i Sprawiedliwości Jerzego Wilka przy ulicy Hetmańskiej, a następnie przy fontannie na placu Słowiańskim, nieopodal biura posła Leonarda Krasulskiego. Przemarsz zakończył się pod Ratuszem Staromiejskim.
Tam też organizatorzy strajku zamanifestowali i kontestowali działania partii rządzącej w wielu kwestiach głośnym: "Hańba!.. hańba!.. hańba!".
- Już raz pokazałyśmy na co nas stać. Gdy usiłuje się zrobić zamach na nasze prawa. Pokazałyśmy, że się nie zgadzamy. Tera się już nie boimy i sobie troszkę pokrzyczymy - mówiła do uczestników marszu Angelika Domańska.
Organizatorzy zbierali również podpisy pod petycją, w której zawarte było 11 najważniejszych postulatów:
1. Dość pogardy, wulgarności i seksizmu.
2. Eliminacja agresji seksualnej.
3. Dość molestowania.
4. Zaufanie do systemu sprawiedliwości.
5. Edukacja seksualna.
6. Planowanie rodziny.
7. Krajowy program wsparcia "in vitro".
8. Koniec gorzkiego macierzyństwa.
9. Polityka społeczna dla kobiet.
10. Stop militaryzacji społeczeństwa.
11. Świeckie prawo.
Potem w sali koncertowej ratusza odbył się panel dyskusyjny, na który zaproszona została psycholog Aleksandra Dyks-Łepek i jak sama przyznała:
- Wiele decyzji są to nasze osobiste, prywatne decyzje, za które my odpowiadamy. Mamy rozum, sumienie i wolną wolę!
Była to doskonała okazja do tego, aby szerzej porozmawiać o wszystkich problemach, m.in. nadciągającej reformie edukacyjnej. Uczestnicy "Czarnego marszu" chcieli także swoim buntem zakomunikować, że nie będzie zgody na jakąkolwiek ingerencję władzy i kościoła w ciała, dusze i umysły ludzi.
Zapraszamy do fotorelacji ze II strajku kobiet w Elblągu.
Powiązane artykuły
Czarny Marsz przeciwko zmianom w ustawie aborcyjnej. Ponad 1300 uczestników pomimo deszczu!
03.10.2016 komentarzy 23
Dziś w południe na placu Dworcowym rozpoczął się Czarny Marsz w proteście przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego, który ulicami Elbląga przeszedł pod...